Nie wykluczam, że tragiczne wydarzenia związane ze strzelaniną w San Bernardino miały związek z terroryzmem - powiedział Barack Obama. Prezydent Stanów Zjednoczonych kolejny już raz podkreślił, że amerykańska legislatura musi zaostrzyć przepisy dotyczące posiadania broni w USA.

W strzelaninie w Kalifornii do której doszło w ośrodku dla niepełnosprawnych zginęło 14 osób, a 17 jest poszkodowanych. Dwoje podejrzanych sprawców po pościgu zastrzeliła
policja.


Barack Obama swoje oświadczenie wygłosił w gabinecie owalnym w obecności członków Narodowego Departamentu Bezpieczeństwa. - Nie wiemy jeszcze czym kierowali się sprawcy, decydując się na tak tragiczne w skutkach rozwiązania. Wszystko może być związane z działaniami terrorystycznymi, ale na ten czas nie możemy jeszcze tego w pełni potwierdzić - mówił Barack Obama. Prezydent ponadto pochwalił i dziękował wszystkim służbom biorącym udział w czynnościach śledczo - ratowniczych zaraz po strzelaninie.

- Jestem bardzo zadowolony z tego jak w tym przypadku współpracowały ze sobą odpowiednie służby szczególnie w przypadku lokalnej policji i FBI - podkreślał amerykański prezydent. Kolejny już raz dodał on, że do takich tragiczinych wydarzeń w USA dochodzi ze względu na zbyt łatwy dostęp obywateli do broni palnej.