Przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbędzie się druga rozprawa w kolejnym procesie o zamordowanie byłego szefa policji generała Marka Papały (początek o godzinie 10.00). Głównym oskarżonym jest złodziej samochodowy Igor M. pseudonim "Patyk". Prokuratura twierdzi, że "Patyk" zastrzelił Marka Papałę w trakcie próby kradzieży jego samochodu. Zdaniem śledczych nie ma mowy o zleceniu zabójstwa, a generał został zabity, bo nie oddał złodziejowi auta.

Na poprzednią rozprawę Igor M. został doprowadzony w asyście policyjnych antyterrorystów. Na sali siedział w kominiarce, ponieważ jako świadek koronny ma prawo do ochrony wizerunku. Prokurator Jarosław Szubert z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi odczytał akt oskarżenia. Prokurator utrzymuje, że "Patyk" chciał ukraść Daewoo Espero, które nalazło do generała marka Papały. Łódzka Prokuratura twierdzi, że złodziej prawdopodobnie nie wiedział, kto jest właścicielem samochodu. Jeszcze w czasach, gdy "Patyk" kradł samochody, nosił broń, aby straszyć kierowców. Po odczytaniu aktu oskarżenia, wyjaśnienia składał Igor M. Trwało to wiele godzin. Sąd utajnił tę część procesu, ponieważ świadek koronny ma także prawo do ochrony wypowiedzi.

Igorowi M. grozi kara dwudziestu pięciu lat więzienia. Oprócz niego na ławie oskarżonych zasiada sześć osób, którym zarzuca się kradzieże samochodów w końcu lat dziewięćdziesiątych. Trzy z nich zostały oskarżone też o usiłowanie dokonania rozboju wobec generała Marka Papały. Na rozprawie na razie odmawiały składania wyjaśnień.
Generał Marek Papała został zastrzelony 25 czerwca 1998 roku przed blokiem, w którym mieszkał. Śledztwo w tej sprawie trwa 17 lat. Badano już kilkanaście wersji tego zdarzenia.