Przez Polskę przechodzi front burzowy. Nawałnice spowodowały duże straty materialne. Jest jedna ofiara śmiertelna wichury. Po piątej rano w Studzionce na Śląsku, drzewo powalone przez wiatr uderzyło w samochód. Zginął 42-letni kierowca pojazdu. Zwalone drzewa zerwały trakcje elektryczne, zablokowały drogi i tory.

"Łącznie w całej Polsce prądu nie ma około 40 tysięcy gospodarstw" - mówił w radiowej Trójce minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki. Najgorzej jest na Śląsku. Tam problemy są głównie w rejonie Pszczyny i Czechowic-Dziedzic. Utrudniony jest ruch na drodze krajowej numer 1, zniszczona jest też trakcja kolejowa, pociągi nie jadą w obu kierunkach. "Ruch kolejowy ma być przywrócony do południa" - mówił minister.

Problemy po nawałnicach mają mieszkańcy Wielkopolski. Tam zablokowane rano były tory na zachód od Poznania. Pociągi notują od kilkunastu do kilkudziesięciu minut opóźnień notują pociągi kursujące z Poznania na zachód. Odblokowano już jeden z torów i dopuszczono ruch wahadłowy.

W Boszkowie strażacy uwolnili z połamanych gałęzi karetkę z pacjentem. W tej letniskowej miejscowości usuwali też drzewa, które oparły się o domek letniskowy oraz namiot handlowy.

W Koszanowie koło Śmigla silne porywy wiatru zerwały dach z miejscowego baru. Dach zerwał linię energetyczną oraz zatarasował drogę.

Piętnaście zerwanych lub uszkodzonych dachów. Taki jest bilans nocnej nawałnicy w Międzylesiu na południu Dolnego Śląska. Ucierpiał między innymi dach kościoła w centrum tej miejscowości.

Według wstępnych informacji, nikt nie ucierpiał. Obecnie straż pożarna pomaga mieszkańcom w zabezpieczeniu budynków. W niektórych miejscach na drogach gminnych leżą drzewa, jednak krajowa trzydziestka trójka jest w całości przejezdna. Na miejscu pracuje także energetyka. Część gminy, m. in. miejscowość Michałowice, wciąż jest bez prądu.

Wciąż napływają nowe doniesienia o szkodach jakie wyrządziły gwałtowne burze na Śląsku. Większość z informacji dotyczy zerwanych dachów, połamanych i powyrywanych drzew, które uderzyły w samochody czy też budynki. Strażacy mają mnóstwo pracy. W mniejszych miejscowościach syreny alarmowe wezwały do pomocy ochotniczą straż pożarną.

Silny wiatr i połamane drzewa uszkodziły także aż 11 linii wysokiego napięcia. Jak przyznaje rzecznik śląskiego oddziału Tauronu, Łukasz Zimnoch, praktycznie w każdej miejscowości są takie obszary, gdzie nie ma prądu

Problemy są także na kolei. Jak informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, nie kursują pociągi na trasie Bielsko Biała - Katowice i Katowice - Rybnik.

Nawałnice przeszły także nad Małopolską. Strażacy od piątej rano interweniowali ponad 200 razy. Wiatr zrywał dachy, łamał drzewa i słupy energetyczne. na szczęście według wstępnych informacji nikt nie odniósł obrażeń. Zablokowane były zakopianka i autostrada A4 na obwodnicy Bochni. Jednak szybko udało się usunąć powalone drzewa i ruch wrócił do normy. Na razie nie wiadomo ile dróg jest nieprzejezdnych, ale policja apeluje by kierowcy jeśli nie jest to konieczne na razie odłożyli wyjazdy samochodem. Poprawiła się pogoda na lotnisku w Balicach i samoloty startują już bez przeszkód.

W nocy mocno ucierpiała Małopolska Zachodnia. Strażacy z Oświęcimia interweniowali około stu razy. Najwięcej strat jest w okolicach Kęt i Brzeszcz. Najwięcej zgłoszeń dotyczy połamanych drzew i zerwanych linii energetycznych. Prądu nie ma kilka tysięcy mieszkańców powiatu. Mogą być też kłopoty z telefonami. Niegroźnie uszkodzone zostały co najmniej dwa dachy. Są też kłopoty na drogach. W tej chwili utrudniony jest przejazd drogą wojewódzką z Oświęcimia w kierunku Brzeszcz i Pszczyny. Trasę blokują powalone drzewa.

Front atmosferyczny przemieszcza się na wschód

Po przejściu burzy olbrzymie kłopoty komunikacyjne są także w Krakowie. Na wielu ulicach przewrócone drzewa zerwały sieć trakcyjną. W tej chwili tramwaje nie kursują przez ulice Brożka, Nowosądecką, Podchorążych, Franciszkańską, Dominikańską, Kocmyrzowską, Ujastek Mogilski, Igołomską i Mrozową. Uruchamiana jest tam zastępcza komunikacja autobusowa. Nie kursuje także część autobusowych linii aglomeracyjnych. Szczególne utrudnienia z powodu zablokowanych dróg są w rejonie Zabierzowa i Liszek.

W województwie lubelskim w Woli Blizockiej piorun uderzył w drewniany dom mieszkalny, który niemal w całości spłonął. 2 osoby zostały ewakuowane przed przyjazdem straży pożarnej. Do szpitala trafiła 80-letnia kobieta.

W Sławacinku Starym piorun uderzył w drzewo. Drzewo, które leżało na drodze także usuwali strażacy w Rzeczycy Księżej w powiecie kraśnickim.

Front atmosferyczny wraz z silnymi opadami deszczu i wyładowaniami atmosferycznym dotarł do północnych rejonów regionu.

IMGW ostrzega, że front atmosferyczny, który znajduje się nad Polską, przemieszcza się na wschód.