Do 35 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar burz i tornad na południu Stanów Zjednoczonych i północy Meksyku. W Teksasie trwają poszukiwania ludzi, którzy zaginęli, gdy poziom wody na jednej z rzek podniósł się do 13 metrów.

Kilka dni temu podczas gwałtownej powodzi na rzece Blanco zaginęło 13 osób. Ciała czterech ofiar odnaleziono. Setki wolontariuszy poszukują dziewięciu kolejnych. W tej trudnej chwili mieszkańcy Teksasu zwracają się do Boga. "Dziękujemy Ci Panie za ogrom miłości jaka spłynęła na rodziny i przyjaciół zaginionych. Nawet obcy ludzie wspierają nas w poszukiwaniach" - mówił pastor kościoła baptystycznego z Wimberly, gdzie doszło do tragedii.

Liczba ofiar powodzi spowodowanych gwałtownymi burzami w Teksasie wzrosła do 17, a w Oklahomie do 4. Po stronie meksykańskiej zginęło 14 osób. Meteorolodzy ostrzegają, że burze, które od dziesięciu dni non stop przechodzą przez południowe stany USA będą występować co najmniej do końca tygodnia.