Jak podała "Gazeta Wyborcza" Andrzej Duda poza figurowaniu jako pracownik UJ, pracuje na prywatnej uczelni w Poznaniu. Jak podkresla gazeta to jedna ze słabszych placówek w Polsce.

Według informacji "Gazety Wyborczej" kandydat PiS na fotel prezydenta, Andrzej Duda, pracuje jako wykładowca w prywatnej Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Poznaniu. Gazecie nie udało się ustalić od kiedy Duda dorabia w placówce.

Według kanclerza uczelni na czas wyborów Duda wziął urlop, ale w trakcie kampanii brał udział w konferencji naukowej. Dochody z tej pracy ujawniono w oświadczeniu majątkowym. "W 2011 r. było to ponad 70 tys. zł. Rok później już blisko 90 tys. zł. W 2014 r. – ponad 60 tys. zł" - wylicza Wyborcza.

Bronisław Komorowski wypomniał w czasie debaty Andrzejowi Dudzie że „blokuje etat” na Uniwersytecie Jagielońskim. Andrzej Duda od blisko dziesięciu lat z roczną przerwą jest na urlopie bezpłatnym - potwierdza Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego - Adrian Ochalik. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości jest zatrudniony w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ. W przypadku posła, czy senatora władze uczelni nie mogą odmówić przyznania bezpłatnego urlopu - mówi IAR Adrian Ochalik. Istnieje wręcz obowiązek udzielenia takiego urlopu. Rzecznik uczelni wyjaśnił, że na czas nieobecności pracownika, poszukuje się osoby, która mogłaby go zastąpić. Z pracownikiem, który zastępuje Andrzeja Dudę podpisana została umowa o etat na trzy lata, dodaje Adrian Ochalik. Europoseł może przerwać urlop i wrócić na uczelnie w każdej chwili.