Zwolnienie lekarskie znalezione w mieszkaniu Andreasa Lubitza - pilota, który doprowadził do katastrofy airbusa linii Germanwings, dotyczyło problemów psychicznych - podaje dziennik "Bild". Gazeta publikuje też rozmowę z byłą partnerką Lubitza, która potwierdza, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie.

Według kobiety, Lubitz mógł doprowadzić do tragedii, bo zrozumiał, że jego problemy zdrowotne zamykają mu drogę do objęcia stanowiska kapitana w Lufthansie. Jak czytamy, było to jego największe marzenie. Kobieta przytacza też słowa Lubitza, który miał stwierdzić, że pewnego dnia zrobi coś, co zmieni cały system i wszyscy zapamiętają jego imię. Pytana o powody rozstania, powiedziała, że było widać, iż mężczyzna miał problemy z samym sobą, bywał wybuchowy, zaczynała się go bać.

Gazeta dodaje, że zwolnienie lekarskie znalezione w domu pilota zostało wystawione z powodu schorzenia psychicznego. Niemiecka prokuratura poinformowała wczoraj, że potwierdza się przypuszczenie, iż mężczyzna ukrywał chorobę.

Linia Germanwings zapewniała, że nigdy nie dostała zwolnień lekarskich odkrytych w domu pilota. Jedno z nich obejmowało także ostatni wtorek, czyli dzień katastrofy.