Sąd Okręgowy we Wrocławiu po raz kolejny uznał dziennikarza i kandydata na prezydenta Grzegorza Brauna winnym znieważenia policjanta i skazał go na karę 2 tys. zł grzywny - donosi Gazeta.pl.

Według sądu, Braun jest winny znieważenia i stosowania przemocy wobec jednego z funkcjonariuszy podczas pikiety Narodowego Odrodzenia Polski w kwietniu 2008 r. Narodowcy starli się wtedy najpierw z uczestnikami manifestacji przeciwko homofobii i rasizmowi, a potem z policją.

Braun próbował przejść przez policyjny kordon i wtedy - według funkcjonariuszy - miał poszarpać policjanta, który zagrodził mu drogę, wykręcić mu kciuk i znieważyć, nazywając go "osiłkiem w kurtce w kratkę" oraz "bandytą".

Braun zaprzecza i twierdzi, że to policjanci byli agresywni. Reżyser twierdzi, że nie zgodził się na odejście od demonstrujących, został więc od nich siłą odciągnięty i powalony na ziemię. Dodaje, że to jemu jeden z policjantów wyłamał oba kciuki.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w 2010 roku - sąd pierwszej instancji ukarał Brauna karą ponad 3 tys. zł grzywny.

Tegoroczny wyrok jest nieprawomocny. Obrońca Brauna zapowiedział apelację.