Stany Zjednoczone i Unia Europejska rozważają powołanie wspólnego ciała regulacyjnego w ramach umowy o wolnym handlu. Propozycję w tej sprawie złożyła strona unijna.

W Brukseli zakończyła się ósma runda unijno-amerykańskich negocjacji. Ograniczenie barier handlowych i dostosowanie regulacji po obu stronach Atlantyku to kluczowe cele przyszłej umowy między Stanami Zjednoczonymi a Europą. Nowa struktura ma zapewnić, że po zakończeniu negocjacji współpraca regulacyjna między partnerami będzie kontynuowana. „Zadaniem tego ciała będzie pomoc w identyfikowaniu priorytetów i obszarów tej współpracy oraz czuwanie nad tym, by przynosiła ona jak najlepsze efekty” - powiedział główny unijny negocjator Ignacio Garcia Bercero.

Szef amerykańskiej delegacji Dan Mullaney podkreślił, że zakres działań nowej struktury będzie zależał od tego, co ostatecznie znajdzie się w umowie. Co do zasady jednak Amerykanie popierają ten pomysł. „Nie jesteśmy w stanie podczas tych negocjacji rozwiązać wszystkich spraw dotyczących regulacji, dlatego potrzebujemy ram instytucjonalnych, w których zakresie będziemy zajmować się problemami, mogącymi się pojawić w przyszłości” - powiedział Mullaney. Szczegóły dotyczące unijnej propozycji mają być upublicznione w przyszłym tygodniu.