Rosja broni swoich interesów na Ukrainie i interesów rosyjskojęzycznej ludności. Mówił o tym w wywiadzie dla agencji TASS prezydent Władimir Putin. Gospodarz Kremla dał do zrozumienia, że Moskwa chce przyjaźnić się z innymi państwami, nawet z USA.

Prezydent Rosji odpowiadając na pytanie dotyczące wojskowej obecności Rosji w separatystycznych regionach Ukrainy stwierdził, że tym którzy tak mówią "tylko się wydaje, że tak jest". Jednocześnie dodał, że Zachód odmawia Rosji obrony własnych interesów na Ukrainie, a także interesów rosyjskojęzycznej ludności. Władimir Putin przypomniał o polityce zachodnich państw stosowanej od lat, a polegającej na tłumieniu rozwoju Rosji.

Gospodarz Kremla nie jest przekonany czy powinien zajmować pierwsze miejsce na liście najbardziej wpływowych polityków, publikowanej przez magazyn Forbes. Jak tłumaczy, Rosja nie jest ani najbogatsza, ani najlepiej uzbrojona.

- Może robią to specjalnie, żeby zaostrzyć moje stosunki z Barackiem Obamą - zażartował rosyjski przywódca.

Władimir Putin zapewnił też, że często czuje się na swoim stanowisku osamotniony, że lubi zwykłą herbatę, a jego obie córki, wbrew różnym pogłoskom mieszkają w Moskwie. Zapewnił również, że ma przyjaciół zarówno na Ukrainie, jak i w Gruzji, nie zamierza być dożywotnim prezydentem, ale nie wyklucza startu w wyborach, w 2018 r .