Policjanci odzyskali automaty do gier, które odebrał właścicielom oszust podający się za agenta celnego.

Maszyny zostały zajęte w maju podczas nielegalnej kontroli placówek handlowych na terenie Małopolski.
'Kontrolę' zorganizował 32-letni mieszkaniec Nowego Sącza. - Podawał się za funkcjonariusza Urzędu Celnego - mówi Iwona Grzebyk-Dulak z nowosądeckiej policji.

Mężczyzna zatrudnił dwóch pracowników, którym wydał fikcyjne legitymacje funkcjonariuszy służby celnej, a oni wykonując określone przez „pracodawcę” obowiązki, odebrali kilku właścicielom automaty do gry. 13 maja mężczyźni odebrali łącznie dziesięć automatów, wraz ze znajdującą się w maszynach gotówką.

Sądeczanin usłyszał już zarzuty popełnienia czterech przestępstw związanych z podawaniem się za funkcjonariusza publicznego oraz doprowadzania innych osób do niekorzystnego rozporządzenia własnym i cudzym mieniem (w tym przypadku o łącznej sumie strat przekraczającej 80 tys. złotych).
Podejrzany usłyszał również zarzuty podrabiania i przerabiania dokumentów. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu przez policjantów czynów i dobrowolnie poddał się karze. Automaty do gier nie trafiły do obiegu, były cały czas ukryte na terenie Nowego Sącza. Mają wrócić do prawowitych właścicieli w najbliższych dniach.