Tymczasowym dyrektorem Secret Service, służby ochraniającej amerykański rząd, będzie Joseph Clancy. Taką decyzję podjął sekretarz bezpieczeństwa krajowego Stanów Zjednoczonych, Jeh Johnson.

Clancy jest weteranem Secret Service - w przeszłości był członkiem specjalnej komórki, bezpośrednio dbającej o bezpieczeństwo głowy państwa. W ostatnim czasie pracował w sektorze prywatnym.

Poprzednia szefowa tej służby, Julia Pierson, podała się do dymisji z powodu serii poważnych wpadek, przez które zagrożone mogło być bezpieczeństwo prezydenta Baracka Obamy. W połowie września agenci pozwolili uzbrojonemu ochroniarzowi, zatrudnionemu w prywatnej firmie, jechać tą samą windą co Obama. Kilka dni później weteran wojny w Iraku przeskoczył przez ogrodzenie i dostał się do Białego Domu przez otwarte drzwi. Mężczyzna miał przy sobie nóż. Wcześniej doszło do ostrzelania siedziby prezydenta USA z samochodu oraz kilku skandali obyczajowych z udziałem agentów.

W specjalnym oświadczeniu sekretarz Jeh Jonson zapewnił, że zlecił swoim podwładnym dokładne zbadanie tych incydentów. Podkreślił również, że niezależnie od ostatnich wpadek Secret Service jest jedną z najlepszych na świecie agencji zajmujących się ochroną ważnych osób, a jej funkcjonariusze są świetnie wyszkolonymi profesjonalistami.