Były konsul honorowy Rzeczpospolitej w Księstwie Monako nie przyznał się w czasie sześciogodzinnego przesłuchania do zlecenia zabójstwa swojej teściowej. Do tragedii doszło na początku maja w Nicei, kiedy to zastrzelono kobietę i jej kierowcę.

W pierwszym odruchu, w czasie przesłuchania na początku czerwca, Wojciech J. - były konsul honorowy - potwierdził, że zlecił to zabójstwo. Zwerbowaniem morderców - dwóch mieszkańców Marsylii pochodzących z Komorów - miał się zająć trener sportowy Wojciecha J. Konfrontacja obydwu mężczyzn przewidziana jest na połowę listopada.

Adwokat Wojciecha J. stwierdził, że oskarżony mimo dobrej znajomości francuskiego nie zna żargonu sądowo-policyjnego i błędnie zrozumiał pytania. Prowadzący dochodzenie, którzy zainteresowali się także operacjami finansowymi podejrzanego, uważają, że jest on doskonale maskującym się oszustem.

Wojciech J. twierdzi, że jest niewinny. Jego teściowa Helene Pastore była najbogatszą kobietą Monako. Fundamenty pod fortunę klanu Pastore kładł przybyły z Włoch dziadek kobiety, a majątek z doskonałym skutkiem pomnażał jej ojciec. Pastore byli zaprzyjaźnieni z rodziną książęcą Grimaldich, rządzącą Monako od sześciu stuleci.