Dziś w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowego gabinetu.
Miller podkreśla, że tak duży wpływ prezydenta na szefa rządu powoduje zmianę ustrojową.
- Po raz pierwszy od 17 lat czyli od wejścia w życie Konstytucji mamy do czynienia z przypadkiem, kiedy to Rada Ministrów jest tworzona pod silnym wpływem prezydenta RP i to zarówno pod wpływem personalnym jak i programowym. To powoduje, że odpowiedzialność za rząd Ewy Kopacz ponosi także prezydent - dodaje Miller.
Według byłego premiera Leszka Millera, po raz pierwszy w wolnej Polsce dochodzi do tego, że prezydent nie jest konsultantem, ale wręcz konstruuje gabinet. To jest oczywiście wszystko zgodne z prawem zauważa szef lewicy, ale - trzeba zaakcentować to, że do tej pory premier konsultował sprawy drugorzędne, a w tej chwili prezydent stał się równorzędnym graczem - dodaje Miller.
Ewa Kopacz jest 14 premierem III RP, a drugą po Hannie Suchockiej kobietą premierem.