Byli biskupi diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zeznawali w procesie o odszkodowanie i zadośćuczynienie od Kościoła. Domaga się tego Marcin K., ofiara księdza pedofila z Kołobrzegu.

Kardynał Kazimierz Nycz i arcybiskup Marian Gołębiewski podczas wideokonferencji powiedzieli, że nie dotarły do nich żadne informacje o przypadkach molestowania seksualnego dzieci przez byłego proboszcza.

Kardynał Nycz był biskupem diecezji w latach 2004- 07, a sprawa dotyczy lat wcześniejszych. "Jeśli już się pojawiały sygnały to pod koniec sprawowania urzędu biskupa" - powiedział kardynał Kazimierz Nycz. Ponadto dotyczyły one skłonności homoseksualnych, a nie pedofilii.

Arcybiskup Marian Gołębiewski powołał Zbigniewa R . na proboszcza kołobrzeskiej parafii. Po pewnym czasie dotarła do niego wiadomość, że zachowuje się nieodpowiednio wobec mężczyzn. Było podejrzenie o homoseksualizm. Biskup wysłał mu upomnienie kanoniczne z groźbą usunięcia z funkcji proboszcza. Ponieważ nie było potem żadnych sygnałów na tym sprawa się skończyła - dodał arcybiskup.

Ofiara księdza pedofila Marcin K. domaga się od diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, kołobrzeskiej parafii i byłego księdza 200 tysięcy złotych oraz przeprosin w prasie. To pierwszy taki proces w kraju. Były proboszcz z Kołobrzegu za pedofilię odsiaduje wyrok w więzieniu.