W 14-stu pociągach PKP Intercity kamery oprócz obrazu rejestrują również dźwięk. Według Fundacji Panoptykon, która zainteresowała się tym problemem, nagrywanie rozmów może zagrażać prywatności pasażerów.

Jak twierdzi Wojciech Klicki z Fundacji - większość podróżnych nawet nie wie, że ktoś ich podgląda. Zwrócił uwagę, że wielu z nich rozmawia z innymi ludźmi i nie chce, by ktoś to rejestrował.

Jak zapewnia Zuzanna Szopowska, rzeczniczka PKP Intercity, monitoring nagrywający dźwięk, wykorzystywany jest wyłącznie w celu zapewnienia bezpieczeństwa, ma pomóc w znalezieniu sprawców ewentualnych kradzieży, czy napadów. Zaznacza, że celem nie jest inwigilowanie podróżnych.

Fundacja Panoptykon próbowała też uzyskać informację od PKP S.A. w sprawie kamer zamontowanych na dworcach. Wczoraj w tej sprawie odbyła się rozprawa w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.

Sąd odmówił dostępu do takich danych, twierdząc, że nie jest to informacja publiczna. Fundacja zapowiedziała odwołanie.