– Stoimy murem za prawdą i murem za stabilizacją państwa, bo mamy do czynienia ze zjawiskiem, które jest dużo bardziej niebezpieczne i szkodliwe niż w połowie lat 90., kiedy to Józefowi Oleksemu postawiono zarzuty, że jest szpiegiem obcego wywiadu i działa na szkodę obcego państwa – mówił wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński w programie „Po przecinku” w TVP Info.

I dodał: – A druga kwestia, to ten wymiar polityczno personalny pokazuje jedno: ci ludzie (bohaterowie nagrań – przyp. red) powinni się zastanowić, czy po tym blamażu z olbrzymimi konsekwencjami, nie tylko dla rządu, nie tylko dla stanowisk, które zajmują, ale dla siebie samych, mogą te funkcje skutecznie pełnić.

Janusz Piechociński komentując aferę taśmową przekonywał, że najważniejsze jest wyjaśnienie sprawy. – Dzisiaj stać nas powinno - nas politykę i was media - na myślenie nowymi kategoriami. Żeby zanim ustalimy to, co jest do ustalenia w tej sprawie, wzmacniać państwo, a nie osłabiać. Żeby nie dokonywać sztucznych wyborów między wolnością słowa a interesem państwa i między standardami zachowania w polityce, tylko ułożyć to w pewien racjonalny ciąg z kluczowymi odpowiedziami na pytania. Na początek: wątek zewnętrzny czy wewnętrzny? Czy na początku byli ludzie gospodarki, a dopiero potem pojawili się politycy? Co z tymi taśmami działo się zanim ktoś zgłosił się do „Pulsu Biznesu” i zaproponował sprzedaż? A druga kwestia, to co słyszymy na taśmach, nie tylko w tych wątkach, którymi się powinien zająć urząd skarbowy czy prokuratura, ale ten wymiar polityczno personalny pokazuje jedno: ci ludzie powinni się zastanowić, czy po tym blamażu z olbrzymimi konsekwencjami, nie tylko dla rządu, nie tylko dla stanowisk, które zajmują, ale dla siebie samych, mogą te funkcje skutecznie pełnić – podkreślał wicepremier.

– Zasygnalizowałem dzisiaj premierowi możliwość cotygodniowego spotkania także z przedstawicielami opozycji parlamentarnej, żeby informować o przebiegu śledztwa. Jeśli trzeba – w trybie utajnionym. Bo za tym stoi ktoś inny niż Polacy. To wielki test dla dzisiejszych liderów opozycji. Jeśli jesteście tak wielcy, to znajdziecie swój sposób innego niż kiedykolwiek w polskiej demokracji, zaistnienia w tej sprawie. A ja deklaruję, że jeśli nie będziemy mieli siły wewnątrz koalicji i rządu, aby tę sprawę wyjaśnić i podjąć także bolesnych, decyzji personalnych, to doprowadzę do przedterminowych wyborów – mówił wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński w programie „Po przecinku” w TVP Info.