Przed konferencją, na której prokurator generalny Andrzej Seremet odpierał zarzuty resortu sprawiedliwości pod adresem prokuratury w związku z akcją ABW i śledczych we "Wprost", kamery zarejestrowały żart rzucony przez Seremeta.

- Nie martw się, Mietek. Potem nowe wybory i PiS nas powsadza - mówił Seremet po czym głośno się roześmiał. Dopiero po chwili uświadomił sobie, że najprawdopodobniej wszystko jest już rejestrowane przez kamery. - Nagrywa tak? - zapytał, wskazując na kamerę. - Nie, to żart oczywiście - dodał.

Resort sprawiedliwości zarzuca prokuraturze, że przeszukanie redakcji "Wprost" i siłowa próba odebrania laptopa redaktorowi naczelnemu tygodnika Sylwestrowi Latkowskiemu były nieprofesjonalne, a użycie siły nie było konieczne. Prokuratura odpiera te zarzuty twierdząc, że podjęte kroki miały na celu wyegzekwowanie prawa.