Polacy dalej powinni czytać literaturę rosyjską, a nie palić ją na stosie - w ten sposób Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz komentuje żądania na temat odwołania Roku Rosji w Polsce i Polski w Rosji.

PiS zwróciło się do ministra kultury o zerwanie przygotowań do przyszłorocznych obchodów. Politycy PiS uważają, że w związku z sytuacją na Krymie, Polska powinna wobec Rosji zastosować także retorsje kulturalne. Bogdan Borusewicz podkreśla, że Polska nie powinna rezygnować ze współpracy z Rosją na płaszczyźnie kulturalnej - co innego polityka. "Kontakty na poziomie politycznej powinny ulec jak nie przerwaniu to zamrożeniu, ale Dostojewskiego nie powinniśmy wyrzucać do kosza albo palić" - dodaje Borusewicz.

Marszałek Senatu przyznaje, że trzeba z uwagą śledzić rozwój sytuacji i na ewentualne decyzje jest jeszcze czas. Kultura rządzi się swoimi prawami i w miarę możliwości kontakty tego typu powinny być podtrzymywane - mówi Borusewicz. 2015 rok będzie rokiem kultury rosyjskiej w Polsce i polskiej w Rosji. Program obchodów został opracowany w 2012 roku.