Filmowa trylogia "Nasze matki, nasi ojcowie" opowiada historię pięciorga przyjaciół w okresie drugiej wojny światowej. Autor scenariusza Stefan Kolditz odbierając "Złotą Kamerę" podkreślał odpowiedzialność Niemców, by przekazywać następnym pokoleniom doświadczenia z okresu wojennego.
Film ten przyjęty został jednak z wielkim sceptycyzmem za granicą, a szczególnie w Polsce - przede wszystkim ze względu na przedstawienie Niemców jako ofiar reżimu narodowych socjalistów. W naszy kraju protesty wywołał szczególnie fakt, że bojowników AK przedstawiono jako antysemitów. O tym aspekcie filmu na rozdaniu nagród nie było mowy. Stefan Kolditz mówił raczej o tym, jakim zainteresowaniem cieszą się pokazy filmu na całym świecie - w ponad 90 krajach.