Zdaniem Tomasza Terlikowskiego publicysty katolickiego, ksiądz Ireneusz Bochyński mówi nie jak kapłan, ale jak działacz "partii pedofilów". Duchowny w wywiadzie dla portalu epiotrkow.pl powiedział, że zna przypadki, gdzie życie intymne dzieci "potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci wchodziły do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka."

Według Terlikowskiego, to pedofile obarczali odpowiedzialnością dzieci, potępia to natomiast Kościół katolicki: "Ksiądz Bochyński mówi językiem pedofila, niezależnie czy nim jest, czy nie"- podkreśla Tomasz Terlikowski.Dla rozmówcy IAR jest jasne, że kapłan obraża ofiary i szkodzi Kościołowi.

Prokuratorzy z Piotrkowa Trybunalskiego wszczęli dziś postępowanie sprawdzające po wywiadzie księdza Ireneusza Bochyńskiego. Mieli go przesłuchać . Witold Błaszczyk rzecznik prokuratury w rozmowie z IAR zwraca uwagę, że jeśli by informacje o takich przypadkach się potwierdziły, dawałoby to podstawę do wszczęcia postępowania procesowego.