Chęć mediacji z Koreą Północną ogłosiła Szwajcaria. Według agencji Reuters, ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju nawiązało niedawno kontakt w władzami w Pjongjangu.

Oświadczenie MSZ Szwajcarii głosi, że kraj ten chciałby przyczynić się do uspokojenia sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Jeśli strony konfliktu sobie tego zażyczą, to może być gospodarzem spotkań poświęconych negocjacjom. Rzeczniczka szwajcarskiego resortu dyplomacji dodaje jednak, że na razie nie są planowane żadne konkretne rozmowy.

Według nieoficjalnych doniesień, rządzący obecnie Koreą Północną Kim Dzong Un spędził kilka lat w Szwajcarii, gdzie kształcił się pod przybranym nazwiskiem.Niespełna dwa miesiące temu Korea Północna przeprowadziła trzecią próbę atomową, co spowodowało nałożenie na nią kolejnych sankcji ONZ. 31 marca władze w Pjongjangu oświadczyły, że wchodzą w "stan wojny" z Koreą Południową i zagroziły atakami na cele amerykańskie, z możliwością użycia broni atomowej. Od tamtej pory niemal codziennie straszą wojną

Korea Północna nie zaprzestaje wojennej retoryki. W jej telewizji pokazano ćwiczenia wojskowe, podczas których żołnierze strzelają do tarczy ze zdjęciem południowokoreańskiego ministra obrony Kim Kwan-jina. Szczują też psy na kukły z przyczepionym wizerunkiem ministra.

Jeden z żołnierzy wykrzykuje pod jego adresem, że jest "opóźnionym w rozwoju bydlakiem i nie zasługuje nawet na bycie tarczą strzelniczą". Inny z żołnierzy deklaruje z kolei: "Nie chodzi o to, czy wojna na Półwyspie Koreańskim wybuchnie, ale o to, kiedy to się stanie - dziś czy jutro. Jesteśmy gotowi do ataku, gdy tylko dostaniemy rozkaz".