Były premier Chorwacji Ivo Sanader został skazany we wtorek przez sąd w Zagrzebiu na 10 lat więzienia za korupcję. Prokuratura oskarżyła go o przyjęcie korzyści majątkowych od zagranicznych firm - łącznie 10 mln euro.

Sąd uznał Sanadera za winnego przyjęcia korzyści majątkowych od węgierskiego koncernu MOL w 2008 roku i wcześniej, w 1995 roku, od austriackiego banku Hypo Alpe Adria. Sanader, sprawujący wtedy funkcję wiceministra spraw zagranicznych wziął łapówkę przy negocjacjach o pożyczkę dla Chorwacji w tym banku. W zamian bank miał uzyskać uprzywilejowaną pozycję na chorwackim rynku.

Sanader, premier w latach 2003-2009 z ramienia konserwatywnej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ), nie przyznał się do winy i wyraził opinię, że proces miał podłoże polityczne.

Polityk niespodziewanie ustąpił ze stanowiska w lipcu 2009 roku, w połowie drugiej kadencji. Zrezygnował także z kierowania swą partią, nie wyjaśniając wiarygodnie przyczyn tej decyzji.

Zatrzymano go w grudniu 2010 roku w Austrii na wniosek wymiaru sprawiedliwości w Zagrzebiu, a w lipcu 2011 roku wydano go władzom Chorwacji.

W chorwackim sądzie trwa jeszcze inny proces o korupcję obejmujący Sanadera i jego ugrupowanie HDZ. Jest to pierwszy proces od uzyskania przez Chorwację niepodległości w 1991 r., w którym o korupcję oskarżone jest ugrupowanie polityczne. Sanaderowi i HDZ zarzuca się wyprowadzanie pieniędzy z przedsiębiorstw państwowych na nielegalny fundusz wyborczy partii.

Chorwacja podpisała w grudniu 2011 roku traktat o przystąpieniu do Unii Europejskiej. Wysiłki podejmowane przez ten kraj w celu uwolnienia się od korupcji i postępy tego procesu będą uważnie monitorowane przez Brukselę do samego przystąpienia Chorwacji do UE przewidzianego na lipiec 2013 roku.