Rozczarowującym nazwał piątkowe wystąpienie premiera Donalda Tuska kandydat PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotr Gliński Podkreślał, że nawet jeśli rząd uzyska wotum zaufania, to będzie ono pochodzić "nie od wyborców, a od posłów".

Gliński ocenił, że premier nie przedstawił dostatecznej liczby pomysłów na stymulację gospodarki. Wskazał też, że Polacy chcieliby wiedzieć, co rząd chce zrobić m.in. w kwestii dostępu do służby zdrowia.

Zapewnił, że będzie nadal pracował nad alternatywną - wobec rządowej - propozycją programową. "Prowadzimy normalną działalność partii opozycyjnej" - dodał Gliński. Jak ocenił, sytuacja polityczna w Polsce jest dziś szalenie dynamiczna, a badania opinii publicznej wskazują, że poparcie dla rządu spada.

Premier w piątkowym wystąpieniu wśród priorytetów na rok 2013 wymienił m.in. utrzymanie wzrostu gospodarczego i ochronę miejsc pracy. Zapowiedział m.in. inwestycje w autostrady i w kolej, a także wydłużenie do roku urlopu macierzyńskiego.