Uruchomienie nowego systemu do głosowania w Sejmie jest opóźnione, naliczane są kary umowne; do momentu, kiedy całość nie będzie w 100 proc. sprawna, z budżetu Kancelarii Sejmu nie zostanie przelana nawet złotówka - podkreślił dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka.

Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz wniósł w czwartek wieczorem o odroczenie posiedzenia Sejmu "do czasu zamontowania nowego systemu do głosowania". "Od dwóch lat nieudolnie próbujecie państwo zamontować nowy system i co? Demontujecie stary, montujecie nowy, demontujecie nowy, montujecie stary i tak w kółko. Jaką mamy pewność, że teraz ten stary system po tylu przejściach jeszcze działa? Jeszcze wczoraj technicy biegali ze śrubokrętami i coś poprawiali" - mówił.

Poseł Nowoczesnej zapytał również marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, ile nowy system kosztuje polskiego podatnika.

"Jeden z posłów domagał się z mównicy sejmowej informacji, ile polskiego podatnika kosztuje nowy system do głosowania. Odpowiadam: nic" - napisał na Twitterze dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu. Jak wskazał, inwestycja jest opóźniona i naliczane są kary umowne. "Aż całość nie będzie w 100 procentach sprawna, z budżetu Kancelarii Sejmu nie zostanie przelana nawet złotówka" - podkreślił Grzegrzółka.

CIS poinformowało w czwartek PAP, że nowy system obsługi głosowań w Sejmie przechodzi wieloelementowe testy i zostanie uruchomiony jesienią. System - według wcześniejszych informacji CIS - ostatnie testy miał przechodzić jesienią 2017 r.

CIS wskazało, że nowy system obsługi głosowań składa się z oprogramowania i urządzeń "stanowiących element wyposażenia stanowiska poselskiego", których częścią będą "specjalne czytniki, pełniące rolę pulpitu zarządzania w procesie głosowań prowadzonych w sali posiedzeń"; będą one połączone z centralnym systemem obsługi głosowań, systemem audio oraz systemem tłumaczeń poprzez sieć lokalną (LAN).

Według CIS, czytniki mają szereg nowych funkcjonalności np. umożliwiają używanie pilota zdalnego sterowania przez osoby niepełnosprawne, które nie mogą zasiąść w ławie poselskiej. Wyposażone są też w kolorowy, dotykowy ekran ciekłokrystaliczny (LCD), na którym wyświetlany będzie m.in. status głosowania; system umożliwia również transmisję głosu bezpośrednio ze stanowiska poselskiego poprzez wbudowany mikrofon, czy ładowanie urządzeń mobilnych z wbudowanego portu USB.

Nad bezpieczeństwem głosowań czuwać ma system autoryzacji posła, odczytujący jego indywidualną kartę do głosowania.

Kancelaria Sejmu zawarła umowę na "wdrożenie nowoczesnego systemu informatycznego obsługi głosowań w sali posiedzeń" z firmą Asseco Data Systems; wartość projektu wynosi 4,7 mln zł brutto.