Posłowie PO i Nowoczesnej zapowiedzieli w czwartek złożenie wniosku o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego za odrzucenie wniosku PO o informację w sprawie konsekwencji nałożenia na Polskę kar w związku z art 7.

Sejm zdecydował w czwartek, że wysłucha na obecnym posiedzeniu informacji w sprawie środków z UE przyznanych Ministerstwu Zdrowia na lata 2014-2020; odrzucił jednocześnie wniosek PO o informację ws. konsekwencji nałożenia na Polskę kar w związku z art 7.

Jeszcze przed głosowaniem przeciw odrzuceniu wniosku PO protestował poseł tego klubu Sławomir Nitras. "Dojdzie za chwilę do próby złamania wieloletniej tradycji, również niepisanego prawa tej Izby; wszyscy państwo wiecie, że każdy klub ma prawo rotacyjnie zgłaszać informację bieżącą, którą Sejm rozpatruje, to jest ostatnie prawo opozycji do zgłoszenia raz na dwa miesiące, na trzy miesiące, jakiejkolwiek debaty, która jest z naszej perspektywy ważna" - mówił. Ostrzegał, że jeśli większość rządząca to zignoruje, to "prawo dzisiaj legnie w gruzach, bo informacja złożona przez PO - bo jest jej kolej - zostanie zastąpiona wolą większości sejmowej, informacją ministerstwa zdrowia".

"Składamy dzisiaj wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego za takie zachowanie, jakie dzisiaj miało miejsce na sali sejmowej, niespotykane do tej pory w polskim parlamentaryzmie po 1989 roku" - oświadczył na czwartkowej konferencji prasowej po głosowaniach szef klubu PO Sławomir Neumann.

Zdaniem szefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer, marszałek Kuchciński chce zrobić z Sejmu "Sejm niemy". "Opozycja już nie ma żadnych praw, jest zmieniany regulamin Sejmu tak, żebyśmy się nie mogli odzywać, żebyśmy się bali odzywać, ponieważ będziemy karani" - podkreśliła.

Jak dodała, podczas czwartkowego głosowania w sprawie wniosku PO została przekroczona "kolejna granica". "Zabranie informacji bieżącej to "jest ostateczne pogrzebanie parlamentaryzmu w Polsce. To jest śmierć Sejmu polskiego" - mówiła.