Opozycyjni litewscy konserwatyści i liberałowie dążą do zamrożenia znajdującego się na Litwie mienia rosyjskich oligarchów i urzędników figurujących na tzw. liście Magnitskiego, a także do ograniczenia ich działalności gospodarczej i finansowej w tym kraju.

Minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius poparł tę inicjatywę, mówiąc, że „jest ona logiczna”.

Jeżeli Sejm Litwy zaaprobuje proponowaną nowelizację ustawodawstwa, konta bankowe osób znajdujących się na litewskiej liście Magnitskiego, a także inne ich aktywa finansowe zostałyby zamrożone. Wprowadzono by zakaz współpracy gospodarczej z osobami znajdującymi się na czarnej liście, a ludzie objęci zakazem wjazdu na Litwę nie mogliby w tym kraju nabyć żadnego mienia.

Od początku roku, zgodnie z przyjętą tzw. ustawą Magnitskiego, na Litwę nie mogą przyjechać obcokrajowcy podejrzani o korupcję, przestępstwa finansowe i łamanie praw człowieka. Na litewskiej liście objętych zakazem jest około 70 obywateli Rosji.

W reakcji na działania Litwy, Rosja w ubiegłym tygodniu zakazała wjazdu niektórym obywatelom Litwy, m.in. grupie litewskich posłów, polityków, dziennikarzy, politologów.

Litewskie MSZ indywidualnie poinformowało osoby, które zostały objęte rosyjskimi sankcjami. Niektórzy ujawnili na swoich profilach na Facebooku, że mają zakaz wjazdu do Rosji. Rosyjskie MSZ uprzedziło, że lista obywateli Litwy objętych zakazem wjazdu pozostaje otwarta i "w każdej chwili w przypadku kontynuowania przez Wilno prowokacyjnych działań mogą na nią trafić nowe nazwiska".

Magnitski, walczący z korupcją prawnik funduszu Hermitage Capital Management (HCM), zmarł 16 listopada 2009 roku w wieku 37 lat w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie. Wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w innym moskiewskim więzieniu - Butyrki. Jego pracodawcy i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został ciężko pobity przez strażników więziennych.