W śledztwach reprywatyzacyjnych drobiazgowo badane są wszystkie wątki związane z reprywatyzacją danego adresu, a w miarę konieczności poszczególne wątki będą wyłączane do osobnych postępowań – powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka.

Do tej pory do odrębnego postępowania wyłączono wątek dot. podejrzenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez sędziów Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa.

„To wyodrębnione postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie postawiono tu zarzutów. Mowa tu jest o dwóch sędziach, którzy wydali orzeczenia ustanawiające kuratorów dla dawnych właścicieli nieruchomości przy ul. Puławskiej 141, których obecnego miejsca pobytu nie ustalono. Co istotne osoby, dla których ustanowiono kuratora w momencie wydanie orzeczenia nie żyły” - powiedziała prokurator. Dodała, że gdyby żyły miałyby ponad 100 lat.

O wyodrębnieniu tego wątku do osobnego postępowania jako pierwsza napisała „Rzeczypospolita”. Według „Rz” przed wojną nieruchomość przy ul. Puławskiej 141 należała do Luciany Frassati-Gawrońskiej - żony polskiego przedwojennego ambasadora w Wiedniu, matki włoskiego eurodeputowanego Jasia Gawrońskiego, osoby zasłużonej, która podczas wojny wywiozła z Polski żonę premiera Władysława Sikorskiego.

Prok. Bylicka powiedziała PAP, że obecnie to jedyny wątek śledztw reprywatyzacyjnych wyodrębniony do osobnego postępowania. „W śledztwach reprywatyzacyjnych drobiazgowo badane są wszystkie wątki związane z reprywatyzacją danego adresu, a w miarę konieczności poszczególne wątki będą wyłączane do osobnych postępowań” - powiedziała prokurator.

W Prokuraturach Regionalnych we Wrocławiu i w Warszawie prowadzonych jest łącznie 355 postępowań karnych dotyczących reprywatyzacji. Objętych jest nimi 765 nieruchomości położonych pod różnymi adresami na terenie całej Warszawy. W sprawach prowadzonych we Wrocławiu do tej pory postawiono zarzuty łącznie 24 osobom.

Pod koniec marca jedno ze śledztw prowadzonych przez zespół wrocławskich prokuratorów zakończyło się pierwszym aktem oskarżenia w tzw. dzikiej reprywatyzacji. Obejmuje on siedem osób – w tym adwokatów, rzeczoznawców i tzw. handlarzy roszczeń.

Zdaniem prokuratury działania podejmowane przez oskarżonych miały na celu przejęcie praw do wartych prawie 275 mln zł nieruchomości przez tzw. handlarzy roszczeniami Macieja M. i jego syna Maksymiliana M.