Do kolizji radiowozu i dwóch samochodów z kancelarii prezydenta doszło w piątek w Pułtusku. Jak podała policja, chodziło o przejazd szkoleniowy tych trzech pojazdów, które jechały w kolumnie, z użyciem sygnałów dźwiękowych i błyskowych. Nikt nie ucierpiał.

Do kolizji dwóch samochodów z kancelarii prezydenta i radiowozu doszło w rejonie skrzyżowania ulic Daszyńskiego i Mickiewicza.

"Dwoma samochodami z Kancelarii Prezydenta RP kierowały osoby cywilne, zaś pojazdem sprawcy - policjant"- powiedziała PAP Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku sierż. szt. Milena Kopczyńska.

"Samochody jechały w tym samym kierunku, powodem było najechanie pojazdu poprzedzającego" - dodała Kopczyńska

"Wszystkie trzy pojazdy, które uczestniczyły w zdarzeniu, jechały w kolumnie i był to przejazd szkoleniowy, samochody jechały z użyciem sygnałów dźwiękowych i błyskowych" - uzupełniła.

Dodała, że podczas kolizji nikt nie ucierpiał. Policjanci wraz z prokuratorem po oględzinach pojazdów i przesłuchaniu kierowców zwolnili ich.