Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Jana Śpiewaka, w sprawie stołecznej reprywatyzacji zebrany został już wystarczający materiał dowodowy, aby postawić prokuratorskie zarzuty prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz.

W ocenie Śpiewaka, prezydent Warszawy powinna odpowiedzieć za tzw. przestępstwa urzędnicze: niedopełnienie obowiązków oraz narażenie miasta na gigantyczne straty, a to - jak dodał Śpiewak - "zagrożone jest wieloletnimi sankcjami więzienia".

W ten sposób prezes Stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, a zarazem radny stołecznej dzielnicy Śródmieście, odniósł się do poniedziałkowych słów przewodniczącego komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Patryka Jakiego, że "zachowaniem prezydent Warszawy powinna się zająć prokuratura".

"Dziwię się, że nie postawiono jeszcze zarzutów pani prezydent(...) unieważniono kilkanaście reprywatyzacji wydanych z naruszaniem prawa za jej rządów. To już jest moim zdaniem wystarczający materiał dowodowy, żeby postawić jej prokuratorskie zarzuty" - powiedział Śpiewak.

Niestawienie się w poniedziałek przed komisją weryfikacyjną, gdzie Gronkiewicz-Waltz miała zeznawać jako świadek, Śpiewak uznał za "strach", bo - jak dodał - "pani prezydent wie, że musiałaby mówić prawdę, a prawda i fakty są dla niej dość druzgocące".

Zdaniem Śpiewaka, prezydent Warszawy utrudnia pracę organom, które próbują wyjaśnić sprawę dzikiej reprywatyzacji. Zaznaczył jednak, że prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz trzeba nadal wzywać przed komisję.

Śpiewak - obecnie prezes Stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa wcześniej był liderem stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Obie organizacje są mocno zaangażowane w monitorowanie spraw reprywatyzacyjnych w Warszawie.

W poniedziałek i wtorek komisja weryfikacyjna zbada reprywatyzację kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, do której części w 2003 r. prawo nabył m.in. mąż prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wraz z mężem została ona wezwana przez komisję na świadka. Prezydent Warszawy skorzystała z prawa do odmowy składania zeznań w charakterze świadka uzasadniając, że stroną w sprawie jest jej mąż. Dotychczas prezydent stolicy nie stawiła się ani razu przed komisją, która wzywała ją wcześniej jako stronę swych postępowań. Według Gronkiewicz-Waltz komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji jest niekonstytucyjna, na co - jak dodała - ma stosowne ekspertyzy.