W kilku regionach Syrii trwają obecnie najcięższe walki od czasu ubiegłorocznej bitwy o wyzwolenie wschodniej części miasta Aleppo - poinformował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) w wydanym w czwartek komunikacie.

W ostatnich 10 dniach zniszczonych zostało do dziesięciu szpitali, co pozbawiło setki tysięcy ludzi dostępu do opieki medycznej - podkreślił MKCK, wyrażając zaniepokojenie sytuacją w prowincjach od Ar-Rakki na północy Syrii po Idlib na północnym zachodzie i dzielnicę Ghuta na wschodzie Damaszku.

"W ciągu ostatnich dwóch miesięcy obserwowaliśmy niepokojący wzrost liczby działań wojskowych, który jest powiązany z wysoką liczbą ofiar wśród ludności cywilnej" - powiedziała Marianne Gasser, szefowa delegacji MKCK na Syrię.

"Moi koledzy przekazują przerażające historie, jak ta o 13-osobowej rodzinie, która uciekła z Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii, a później podczas ucieczki dziesięcioro z nich zginęło w nalotach i eksplozjach ładunków wybuchowych" - dodała.

Wojna w Syrii, która w ciągu sześciu lat pochłonęła ponad 330 tys. istnień ludzkich, przekształciła się w złożony konflikt z udziałem dżihadystów oraz regionalnych i światowych mocarstw. Konflikt rozpoczął się w marcu 2011 roku od krwawego stłumienia przez reżim prezydenta Baszara el-Asada prodemokratycznych manifestacji.

We wrześniu br. w Syrii zginęło co najmniej 3 tys. osób, w tym 955 cywilów, co czyni ten miesiąc najgorszym pod względem liczby ofiar - poinformowało w niedzielę opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.