Dwoje Czechów skazano w środę w Turcji na sześć lat i trzy miesiące więzienia za współpracę z syryjskimi kurdyjskimi Ludowymi Jednostkami Obrony (YPG), które Ankara uważa za organizację terrorystyczną - poinformowało czeskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Marketa Vszelichova i Miroslav Farkas zostali aresztowani w listopadzie ubiegłego roku na granicy turecko-irackiej. Według aktu oskarżenia, kilkakrotnie odwiedzili obozy "terrorystów" na terenie Turcji. Zatrzymani twierdzili, że zajmują się pomocą humanitarną i udawali się do Iraku w celu zorganizowania tam szpitala polowego. Okolicznością obciążającą okazały się zamieszczone w internecie zdjęcia, na których pozowali z bronią.

Wyrok nie jest prawomocny i obrona odwoła się od niego - poinformowała z Turcji korespondentka publicznej Czeskiej Telewizji. Czeski minister spraw zagranicznych Lubomir Zaoralek chce się w najbliższych dniach skontaktować w tej sprawie z szefem tureckiej dyplomacji Mevlutem Cavusoglu.

"Dzisiejszy wyrok jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Nie bacząc na to należy uczynić wszystko, by sprawę dokładnie zbadał sąd odwoławczy. Jestem absolutnie przekonany, że sąd wyższej instancji rozstrzygnie inaczej" - oświadczył Zaoralek. Jak zaznaczył, zwróci się do Cavusoglu o "prawidłowe postępowanie odwoławcze, jeśli skazani się na nie zdecydują".

Po wybuchu zbrojnej rebelii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada w 2011 roku Kurdowie opanowali znaczne obszary północnej Syrii, a ich zbrojna milicja YPG stanowi ważne ogniwo kierowanej przez USA koalicji przeciwko dżihadystom. (PAP)