Podczas przemówienia otwierającego coroczną, trzytygodniową sesję Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie, Zeid powiedział, że Palestyńczycy obchodzą "półwiecze ogromnego cierpienia pod okupacją narzuconą wojskową siłą".
Także Izraelczycy zasługują na wolność od przemocy - zaznaczył. "Utrzymajcie okupację, a dla obu narodów będzie to oznaczało jedynie przedłużenie wielkiego bólu" - podkreślił Zeid.
Komisarz ONZ mówił też o sytuacji w zachodniej, okupowanej przez Państwo Islamskie (IS) części Mosulu, miasta na północy Iraku, gdzie w poniedziałek dżihadyści zabili 163 uciekających przed przemocą cywilów.
Zeid oświadczył także, że władze Demokratycznej Republiki Konga (DRK) mają dwa dni na odpowiedź na apel ONZ o wspólne zbadanie konfliktu na południu kraju, gdzie od połowy zeszłego roku trwają walki sił bezpieczeństwa z lokalną milicją plemienną. Konflikt pociągnął za sobą dotąd kilkaset ofiar śmiertelnych, a setki tysięcy ludzi zmusił do opuszczenia domów.
"Sytuacja w prowincji Kasai w DRK, już teraz rozpaczliwa, stale się pogarsza, (przemoc) rozlewa się na inne prowincje i przez granicę do Angoli" - powiedział Zeid. "Jeśli do 8 czerwca nie otrzymam właściwej odpowiedzi od rządu (DRK) w sprawie wspólnego dochodzenia, będę nalegał na powołanie międzynarodowego mechanizmu śledczego (...)" - dodał.
Zeid potępił niechęć wielu państw do współpracy z Radą Praw Człowieka ONZ. Badając doniesienia o naruszeniach praw człowieka, pracownicy ONZ są w niektórych krajach wręcz obiektem kampanii nienawiści - mówił i jako przykład krajów wrogo nastawionych do ekspertów ONZ wskazując Birmę, Filipiny i Iran. Zeid mówił także o torpedowaniu prac Biura Wysokiego Komisarza we wschodnioafrykańskim kraju Burundi.
Najwyższy rangą przedstawiciel ONZ ds. praw człowieka zalecił też ostrożne i mądre postępowanie krajów w walce z terroryzmem. "Każde nieuzasadnione zatrzymanie może podsycać nienawiść do rządu w rodzinie podejrzanego", a uwięzienie osoby niewinnej może doprowadzić do radykalizacji postaw wśród jej bliskich - podkreślił Zeid. "Straty związane z niesłusznym aresztowaniem znacząco przewyższają wszystkie pożądane zyski" - dodał.