Jeden z liderów białoruskiej opozycji Mikoła Statkiewicz znowu znajduje się w areszcie – poinformowała jego żona Maryna Adamowicz. Jak powiedziała, nie dopuszczono do niego adwokata.

Adamowicz przekazała w sobotę mediom, że Statkiewicz zniknął w piątek. W sobotę milicja poinformowała żonę działacza, że został on skazany na pięć dób aresztu, nie podając jednak przyczyn zatrzymania.

Mimo prób i pięciogodzinnego oczekiwania przed budynkiem aresztu, kobieta nie uzyskała w sobotę potwierdzenia, że właśnie w tym miejscu przebywa jej mąż. Jak powiedziała, do Statkiewicza nie dopuszczono adwokata.

"Biełorusskije Nowosti" podejrzewają, że zatrzymanie i areszt polityka mogły mieć charakter prewencyjny w związku z planowanym przez niego zwołaniem mitingu w centrum Mińska w dniu 1 maja. (PAP)