Krajowa Rada Wyborcza (CNE) Ekwadoru potwierdziła we wtorek wieczorem, że zwycięzcą drugiej tury wyborów prezydenckich z 2 kwietnia został kandydat lewicy Lenin Moreno. CNE ponownie przeliczyła 11,2 proc. głosów, odpowiadających spornym kartom do głosowania.

Ponowne przeliczanie głosów, które było transmitowane na żywo przez telewizję, opozycja i jej lider Guillermo Lasso uznali za farsę. Domagali się bowiem ponownego sprawdzenia wszystkich kart do głosowania, a nie jedynie 1,2 mln.

"Ponowne przeliczanie głosów zakończyło się, a wyniki ogłoszone przez CNE zostały potwierdzone" - powiedział szef Rady Juan Pablo Pozo.

CNE przeliczyła głosy na wniosek obu dużych rywalizujących ugrupowań: konserwatywnego ruchu opozycyjnego Kreowanie Możliwości (CREO), który obiecywał w kampanii wyborczej pracę i zamożność "dla wszystkich", oraz lewicowego Sojusz Kraj (AP), którego zwycięstwo oznacza kontynuację dziesięciu lat rządów lewicy w Ekwadorze.

Oficjalne wyniki ogłoszone przez CNE, to 51,16 proc. głosów oddanych na lewicowego kandydata Moreno i 48,84 proc. na kandydata CREO, finansistę Lasso.

64-letni Lenin Moreno, poruszający się na wózku po postrzale z 1988 roku podczas napadu rabunkowego, był w latach 2007-2013 wiceprezydentem Ekwadoru. Jego kandydaturę w wyborach wysunął ustępujący po 10 latach lewicowy prezydent Rafael Correa.

Moreno zastąpi go 24 maja. Kilka krajów już wcześniej pogratulowało zwycięstwa kandydatowi lewicy. Stany Zjednoczone wyraziły jednak nadzieję, że wszelkie "obawy dotyczące procesu wyborczego" zostaną rozwiane w "przejrzysty i legalny sposób". (PAP)