"Czekaliśmy na tę książkę 65 lat" - powiedział Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej podczas wtorkowej prezentacji wydawnictwa "Mord w lesie katyńskim". Przesłuchania przed amerykańską komisją Maddena w latach 1951-52" w Warszawie.

Jak powiedział podczas wtorkowej prezentacji publikacji Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, "to ważne źródło dla historii zbrodni katyńskiej. 65 lat oczekiwań. Katyń to miejsce-słowo dla Polaków symbolizujące zagładę polskiej elity w 1939 r., ale również symbol kłamstwa i dochodzenia do prawdy".

Podkreślił, że od pierwszych dni po jej ujawnieniu, "zbrodni towarzyszyło kłamstwo". "Związek Sowiecki, będący jej sprawcą, przez kilkadziesiąt lat używał wszystkich możliwych sposobów, aby prawda o tej zbrodni nie dotarła do opinii publicznej. Nie wystarczyło tych ludzi zabić, trzeba było zniszczyć wszystkie ślady po nich" - dodał.

"Zmowa milczenia trwała przez dziesiątki lat. Dopiero w 1951 r., gdy narastał konflikt w Korei, rozpoczynało się apogeum Zimnej Wojny, Amerykanie zdecydowali się na powołanie komisji. Od tamtego momentu świat wiedział, ale milczał. To ważny element, gdy mówimy o zbrodni katyńskiej - cały świat od samego początku znał prawdę, ale milczał. To stawia pytanie o kwestię moralności w polityce" - zauważył Szarek. "Ta książka to pierwszy z trzech tomów, w których zawrzemy większość dokumentów tej komisji" - dodał.

W 1951 r. Izba Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych powołała do życia specjalną Komisję Śledczą do Zbadania Faktów, Dowodów i Okoliczności Mordu w Lesie Katyńskim, od nazwiska jej przewodniczącego nazywaną komisją Maddena. Do końca 1952 r. komisja przeprowadziła śledztwo, gromadząc dowody rzeczowe oraz przesłuchując przeszło 100 świadków. Dochodzenie zaowocowało przyjęciem raportu końcowego, stwierdzającego, że Związek Sowiecki ponosi odpowiedzialność za mord, popełniony na Polakach w 1940 r.

"Prace komisji odsłoniły też mechanizmy utajania w USA prawdy o zbrodni katyńskiej" - zaznaczyli wydawcy publikacji - "Ponieważ, jak dotąd, nie przeprowadzono dochodzenia w sprawie zbrodni katyńskiej, zakończonego wyrokiem sądowym, raport Komisji Kongresu Stanów Zjednoczonych pozostaje najważniejszym formalno-prawnym orzeczeniem, potwierdzającym winę ZSRS za mord na Polakach".

Jak podkreślił Witold Wasilewski, autor wstępu, wyboru i opracowania dokumentów na potrzeby publikacji, "celem komisji było wyjaśnienie okoliczności zbrodni na polskich oficerach i innych obywatelach Rzeczypospolitej. Komisja ta składała się z 7 kongresmenów pod przewodnictwem Raya Maddena, kongresmena z Indiany - pracowała do grudnia 1952 r. W skład komisji wchodzili zarówno demokraci, jak republikanie (...) Ustalenia tej komisji miały znaczenie fundamentalne; po raz pierwszy ciało publiczne, parlamentarne, stanowczo stwierdziło winę sowiecką. IPN po raz pierwszy wydaje niemal komplet zeznań. Do tej pory pojawiały się jedynie tłumaczenia pojedynczych dokumentów oraz raport końcowy komisji" - zaznaczył.

Po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., w niewoli sowieckiej znalazło się około 250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów, którzy trafili do sieci obozów utworzonych przez szefa NKWD Ławrientija Berię. Wiosną 1940 r. funkcjonariusze NKWD - wykonując uchwałę Józefa Stalina i jego politbiura z 5 marca 1940 r. - rozstrzelali ok. 22 tys. polskich obywateli przetrzymywanych w obozach i więzieniach na terenie Związku Sowieckiego.

Wśród zamordowanych była elita przedwojennej Polski: oficerowie Wojska Polskiego, policjanci i oficerowie rezerwy: urzędnicy, lekarze, profesorowie, prawnicy, nauczyciele, inżynierowie, duchowni, literaci, kupcy, działacze społeczni. W tym samym czasie, kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb Związku Sowieckiego, przeprowadzonej również przez władze w Moskwie.

Na 26 kwietnia zaplanowano dyskusję wokół książki "Mord w lesie katyńskim", która odbędzie się w Muzeum Katyńskim w Warszawie. (PAP)