W szkole podstawowej w kalifornijskim San Bernardino padły w poniedziałek strzały. Nie żyje dwóch dorosłych, dwóch rannych uczniów przetransportowano do szpitala. Nie ma na razie informacji o ich stanie. Szkołę ewakuowano.

Szef policji w San Bernardino Jarrod Burguan powiedział, że - jak się wydaje - była to próba zabójstwa i samobójstwa. Rzeczniczka władz oświatowych San Bernardino, Maria Garcia, powiedziała, że przypuszcza się, iż jedna z dorosłych ofiar znała sprawcę, który strzelał w klasie.

Nie ma na razie informacji na temat tożsamości i motywów sprawcy.

W grudniu 2015 roku w San Bernardino małżeństwo - wg FBI byli to zradykalizowani muzułmanie - zastrzeliło 14 osób w ośrodku pomocy dla niepełnosprawnych. Zabójcy - urodzony w USA mężczyzna i jego pochodząca z Pakistanu żona - zginęli w wymianie ognia z policją. Państwo Islamskie ogłosiło, że sprawcy masakry byli jego zwolennikami.

Associated Press zwraca uwagę, że wskaźnik przestępczości jest w liczącym 216 tys. mieszkańców San Bernardino bardzo wysoki. „Los Angeles Times” podaje, że w zeszłym roku zanotowano tam 62 zabójstwa, co oznacza wzrost o 41 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.