Musimy pilnować, aby prawa Polaków mieszkających na Wyspach były zapewnione - powiedział w czwartek prezydencki minister Paweł Mucha. Dodał, że na pewno polski rząd będzie w tym zakresie aktywny, a prezydent będzie monitorował i popierał jego działania.

"Musimy pilnować interesów Polaków, którzy mieszkają na Wyspach. Musimy pilnować ich interesów w tym sensie, że ich prawa powinny być zapewnione. Na pewno polski rząd będzie w tym zakresie aktywny, a pan prezydent będzie te działania monitorował i popierał" - powiedział w radiowej Jedynce Mucha.

W poniedziałek wieczorem obie izby brytyjskiego parlamentu przyjęły ustawę upoważniającą premier Theresę May do rozpoczęcia negocjacji ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Szefowa rządu planuje uruchomić proces Brexitu przed końcem marca. Wcześniej Izba Gmin odrzuciła zgłoszone przez Izbę Lordów poprawki, które gwarantowały prawa obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii po wyjściu z Unii i dawały posłom prawo weta wobec warunków tzw. Brexitu.

"Brytyjczycy wychodzą z Unii Europejskiej, to jest proces, który ma pierwszy raz miejsce i to jest skomplikowana rzecz i materia" - powiedział Mucha.

Podkreślił także, że Polska jest istotnym partnerem w ramach Unii Europejskiej. "Jest jednym z liderów, jeżeli chodzi o Europę Środkowo-Wschodnią. Mamy bardzo dobre relacje jeżeli chodzi o Grupę Wyszehradzką, która zyskuje na znaczeniu, ponieważ ten głos Grupy Wyszehradzkiej - to w wielu sytuacjach się okazywało - jest coraz bardziej słyszalny" - powiedział Mucha.

Pytany o relacje prezydenta Andrzeja Dudy z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, powiedział, że "piłka jest po jego stronie". "Dlatego, że to jest tak, że pan prezydent był w Brukseli i zwykłą praktyką jest tzw. rewizyta. I od czasu wizyty brukselskiej - według mojej wiedzy - nie było żadnego sygnału ze strony przewodniczącego Rady Europejskiej oraz jego otoczenia" - powiedział.

Prezydent Andrzej Duda w styczniu 2016 roku odbył podróż zagraniczną do Belgii. Spotkał się wówczas w Brukseli m.in. z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.