Komisja śledcza ds. Amber Gold jest daleko od przesłuchania Donalda Tuska - poinformowała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann w programie "Jeden na jeden" w TVN24. Dodała, że w środę komisja zdecyduje w głosowaniu o przesłuchaniu syna Donalda Tuska - Michała.

"Jesteśmy daleko od przesłuchania Donalda Tuska. To jest kwestia na pewno miesięcy" - powiedziała Wassermann.

Na pytanie, dlaczego do przesłuchania byłego premiera dojdzie tak późno szefowa komisji powiedziała: "Najpierw zarzucaliście mi państwo, że będę chciała przesłuchać Donalda Tuska wtedy, kiedy będzie wybierany (na przewodniczącego Rady Europejskiej - PAP) i będzie to dla niego ważny okres - oczywiście nieprawda. Zarzucaliście mi państwo, niektórzy oczywiście, że celowo będę przedłużała prace komisji. Komisja pracuje od wielu miesięcy ponad ludzkie siły. 42 tomy dziennie akt wpływających. Naprawdę my robimy wszystko, żeby z tym materiałem się uporać i pracować".

Wassermann zapytana, czy wolałaby przesłuchać Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej czy jako byłego szefa rządu powiedziała: "Ja i cała komisja będzie przesłuchiwać tylko i wyłącznie pana Donalda Tuska jako byłego premiera, zwierzchnika państwa polskiego i tych wszystkich instytucji, które dzisiaj przesłuchujemy".

Przewodnicząca komisji powiedziała też, że w środę o godzinie 10 dojdzie do głosowania nad kolejnymi świadkami, którzy będą przesłuchiwani przez komisję.

"Wśród tych świadków, na liście tych świadków znajduje się Michał Tusk. Dzisiaj po godzinie 10 fakt przesłuchania Michała Tuska będzie przesądzony. Są zeznania, które wskazują, w jaki sposób Michał Tusk trafił zarówno do pracy na lotnisku, jak i do Amber Gold i chcemy to wszystko wyjaśnić. Są zeznania, w których Michał Tusk jest obciążany i to nie ja je złożyłam i to jest chyba naturalne, że musimy wyjaśnić jego rolę w obu tych firmach" - powiedziała Wassermann.

Dodała, że jeśli zostanie przegłosowane wezwanie przed komisję Michała Tuska, to zostanie on przesłuchany pod koniec maja lub w czerwcu.