Oczekujemy, że Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnie niezwłocznie kwestie wątpliwości dot. wyboru prezesa Sądu Najwyższego - podkreślił Arkadiusz Mularczyk (PiS) informując o wniosku PiS do TK w sprawie wyboru prezes SN Małgorzaty Gersdorf.



Grupa 50 parlamentarzystów PiS wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie zgodności przepisów, na podstawie których Małgorzata Gersdorf została powołana na funkcję pierwsza prezes Sądu Najwyższego - poinformował na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie Mularczyk. Jak mówił wniosek został skierowany do TK w środę.

"Wszystkie organy w Polsce powinny działać na podstawie konstytucji RP. Również obejmuje to taką instytucję jak Sąd Najwyższy. Dokonaliśmy analizy, kwerendy przepisów prawa, na podstawie którego działa wymiar sprawiedliwości, a także Sąd Najwyższy. Ku naszemu zdumieniu znaleźliśmy tam przepisy i rozwiązania, które w naszej ocenie budzą bardzo poważne wątpliwości z punktu widzenia zgodności wyboru prezesa Sądu Najwyższego z artykułami w konstytucji, a w szczególności z art. 183 konstytucji" - podkreślił poseł PiS.

Jak dodał, wątpliwość konstytucyjna dotyczy procedury wyboru prezesa SN przez Zgromadzenie Ogólne sędziów SN, a także samego aktu przedstawienia kandydatów na prezesa SN prezydentowi.

"Procedura wyboru, procedura przedstawienia prezydentowi kandydatów na prezesa SN budzi nasze wątpliwości od strony konstytucyjnej, dlatego uznaliśmy, że powinna ona być zbadana przez Trybunał Konstytucyjny. Oczekujemy, że TK tę sprawę rozstrzygnie niezwłocznie" - powiedział Mularczyk. Podkreślił, że prezes Sądu Najwyższego pełni funkcje ustrojowe - stoi na czele Trybunału Stanu, kieruje wnioski do TK, reprezentuje Sąd Najwyższy na zewnątrz.

Według niego wątpliwości konstytucyjne budzi po pierwsze to, "że aktem prawa wewnętrznego SN, który dotyczy relacji wewnętrznych, dokonuje się wyboru w formie głosowania dwóch kandydatów, a następnie w takim trybie przedstawia się ich prezydentowi".

"To oznacza, że aktem prawa wewnętrznego, aktem niepublikowanym w Dzienniku Ustaw, czy też w Monitorze Polskim, przedstawia się innemu organowi władzy, a mianowicie prezydentowi, dwóch kandydatów, których on powinien zaakceptować wybierając jednego" - powiedział poseł PiS. Jak ocenił jest to niezgodne z art. 183 konstytucji.

"Uważamy, że procedura wyboru prezesa SN powinna się odbywać w trybie ustawowym. "To ustawa o SN powinna decydować, w jakim trybie i na jakich zasadach dokonywany jest wybór prezesa SN" - podkreślił poseł.

Na uwagę dziennikarza, że na stronie internetowej SN jest odesłanie do Monitora Polskiego, gdzie została opublikowana "Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2003 r. w sprawie regulaminu Sądu Najwyższego" Mularczyk odparł: "Akt wewnętrzny wyborów sędziów SN, który działa w oparciu o regulamin podjęty w formie uchwały Zgromadzenia Ogólnego, nie możemy traktować jako źródeł prawa, które obliguje inne podmioty, takie jak na przykład prezydent, do podjęcia działań".

Kolejną wątpliwą kwestią - mówił Mularczyk - jest brak uchwały przez Zgromadzenie Ogólne SN o wyborze prezesa SN. Według niego Zgromadzenie Ogólne sędziów SN powinno w formie uchwały podjąć decyzję o przedstawieniu prezydentowi kandydatów na prezesa SN. "Natomiast w Regulaminie, który kwestionujemy, mowa jest o tym, że to przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego przedstawia prezydentowi dwóch kandydatów i nie następuje to w formie uchwały" - zaznaczył poseł

Jak dodał, w ocenie posłów PiS, ta sytuacja narusza art. 2 konstytucji mówiący o tym, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawa, "ponieważ w tym przypadku ten wybór, czy też to wskazanie następuje poprzez wybór przewodniczącego Zgromadzenia Ogólnego TK, które nie jest ciałem ani konstytucyjnym, ani ustawowym".

"Chcę podkreślić, że ten Regulamin, bardzo kontrowersyjny i naszym zdaniem niekonstytucyjny, został uchwalony przez Zgromadzenie Ogólne w 2003 r. Przed 2003 r. obowiązywał Regulamin SN, który zakładał podjęcie uchwały w sprawie wyborów kandydatów na prezesa Sadu Najwyższego" - zaznaczył.

Mularczyk poinformował, że posłowie PiS we wniosku do TK domagają się "wydania tzw. wniosku aplikacyjnego, który stwierdzi niekonstytucyjność takiej procedury wyboru prezesa SN a zatem uzna za niebyłe, czy też nieskuteczne czynności dokonywane dotychczas przez prezesa SN".

"W niniejszej sprawie abstrahujemy od tego, kto na chwilę obecną pełni funkcję prezesa Sądu Najwyższego, kwestionujemy procedurę wyboru, kwestionujemy zasadność przedstawiania w takim trybie kandydatów na prezesa SN prezydentowi. Aczkolwiek mogę pokusić się o uwagę, że pani prof. Małgorzata Gersdorf, która od dłuższego czasu staje się ikoną walki o demokratyczną, sprawiedliwą Polskę, o ochronę wymiaru sprawiedliwości, ikoną obrony zasad państwa prawa, myślę, że także powinna być zadowolona, że tryb jej wyboru będzie zbadany przez TK" - powiedział Mularczyk.

Według niego w przypadku, gdyby TK uznał niekonstytucyjność kwestionowanych przepisów PiS "widzi potrzebę pilnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym".