Jerzy Pomianowski był nie tylko wybitnym tłumaczem, znawcą Rosji i Europy Wschodniej, ale przede wszystkim pełnił niezwykle ważną rolę łącznika między kulturami i narodami - uważa historyk i politolog prof. Piotr Madajczyk.

Pomianowski zmarł w czwartek w wieku 95 lat. Był eseistą, krytykiem teatralnym, tłumaczem literatury rosyjskiej, w tym książek Aleksandra Sołżenicyna i Izaaka Babla, a także publicystą koncentrującym się głównie na sprawach wschodnich. "To niezwykle bogata postać, ale wydaje się, że najważniejszym obszarem jego działalności była rola pośrednika między kulturami i narodami" - powiedział PAP prof. Madajczyk.

Pomianowski miał olbrzymie zasługi jako wybitny tłumacz dzieł rosyjskich pisarzy; przybliżył polskim czytelnikom książki Andrieja Sacharowa i innych radzieckich dysydentów, ale przekładał także utwory Antona Czechowa, Lwa Tołstoja czy Michaiła Bułhakowa.

"Znał świetnie język rosyjski, dlatego zdawał sobie sprawę jak trudne jest tłumaczenie. W jednym z wywiadów, mówiąc o przekładzie dzieł Sołżenicyna przyznał, że była to +męka+, aby zrobić to w taki sposób, by dobrze oddać je polskiemu czytelnikowi" - mówił prof. Madajczyk.

W rozmowie z PAP przypomniał, że Pomianowski po wybuchu II wojny światowej znalazł się w Związku Radzieckim, gdzie pracował w kopalni w Donbasie, a w 1941 r. wyjechał do Tadżykistanu i rozpoczął studia medyczne. "Ten pobyt przyczynił się do jego fascynacji Rosją i początkowo zapewne również sowieckim systemem. Potem jednak wyraźnie się od tego zdystansował, przeszedł trudną drogę, stał się +antysowieckim rusofilem+, zafascynowanym rosyjską kulturą" - ocenił historyk.

Jego zdaniem, Pomianowski jako tłumacz nie tylko przybliżył rosyjską literaturę Polakom, ale na emigracji po 1968 r. pełnił podobną rolę "łącznika" w propagowaniu polskiej kultury w krajach zachodniej Europy. Przełożył m.in. na język włoski utwory Aleksandra Fredry i Karola Wojtyły, był także autorem haseł poświęconych polskiej literaturze we włoskiej edycji "Encyclopaedia Britannica".

Niezwykle istotnym obszarem działalności Pomianowskiego był okres po 1999 r., gdy - po namowach twórcy paryskiej "Kultury" Jerzego Giedroyca - założył i redagował miesięcznik Nowaja Polsza.

"To był okres bardzo trudny dla polsko-rosyjskich relacji. Trzeba było stworzyć pismo, które stanie się łącznikiem polskiej i rosyjskiej inteligencji. Miało być ono miejscem dialogu, bez unikania spraw trudnych, i pokazywać zmiany zachodzące w Polsce" - wyjaśnił prof. Madajczyk.

Przewodnią myślą działań Pomianowskiego było przekonanie, że Polacy i Rosjanie muszą ze sobą rozmawiać o tym, co ich różni, żeby się lepiej zrozumieć.

"Uważał, że jeżeli chcemy się pozbyć mitów, fałszywych wyobrażeń i wzajemnych uprzedzeń, to musimy ze sobą rozmawiać bez sztucznych zahamowań i omijania rzeczy niewygodnych" - ocenił historyk, dodając że, Pomianowski był kontynuatorem idei Giedroyca i jego "Kultury" w sposobie myślenia o polskiej polityce wschodniej - konieczności budowania relacji z Rosjanami, Ukraińcami, Białorusinami i Litwinami.(PAP)