Mamy diametralnie odmienną ocenę niż ta, którą przedstawiła premier Beata Szydło, 2016 to był zły rok m.in. dla polskiej gospodarki, a 2017 rok będzie czasem "totalnych podwyżek" - stwierdził w czwartek przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.

Szef Platformy odniósł się do podsumowania 2016 roku, jakie wcześniej w czwartek przedstawiła premier Szydło.

"Mamy diametralnie różną opinią i różną ocenę - to był zły rok dla Polski, zły rok dla polskiej gospodarki, już zły rok dla polskiej szkoły, zły rok dla tych wszystkich, którzy tak naprawdę już za wszystko zaczęli płacić drożej" - powiedział Schetyna na briefingu prasowym.

Dodał, że 2016 r. zapowiadał następny rok, który - według niego - będzie "rokiem totalnych podwyżek" w Polsce.

"Widać, że napisanie budżetu w sposób życzeniowy, niepilnowanie dyscypliny finansów publicznych, wydawanie pieniędzy bez sensownej organizacji i koordynacji pokazuje, że trzeba będzie +nadganiać+ uciekający, czy rozpadający się budżet kolejnymi podwyżkami" - powiedział Schetyna.

Symptomatyczna była - jak mówił - olbrzymia podwyżka ubezpieczeń OC w ostatnich miesiącach. (PAP)