Projekt ustawy powołujący Fundusz Dróg Samorządowych, który zakłada m.in. zaangażowanie finansowe Lasów Państwowych, na pewno zmieni jeszcze swój zakres - powiedział w piątek minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Szef resortu środowiska był pytany na konferencji prasowej o publikację Gazety Polskiej Codziennie, która podała, że PiS chce, by w ciągu dwóch lat Lasy Państwowe zaangażowały 800 mln zł w budowę dróg samorządowych. Ten pomysł - jak podała gazeta - nie spodobał się leśnikom.

"W ubiegłym tygodniu został przygotowany projekt ustawy powołujący fundusz (Fundusz Dróg Samorządowych), a także wskazujący źródła jego finansowania. I tak gros środków, czyli 1,4 mld zł rocznie, będzie pochodziło z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, 500 mln zł ma przekazywać Ministerstwo Obrony Narodowej, ponadto spółki wpłacą 7,5 proc. od zysku (po opodatkowaniu podatkiem dochodowym), a Lasy Państwowe dokonają wpłat po 400 mln zł w latach 2019–2020" - czytamy w "GPC".

Kowalczyk powiedział, że taki projekt "wyszedł z Ministerstwa Infrastruktury, ale jak zwykle przy uzgodnieniach (międzyresortowych - PAP) na pewno zmieni jeszcze swój zakres".

Dopytywany, czy zatem można spodziewać się jego zmiany, minister potwierdził, że tak. "Poczekajmy na ostateczny kształt" - zaznaczył.

Kowalczyk pytany był również o zaangażowanie finansowe Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w budowę dróg lokalnych. Minister przypomniał, że NFOŚiGW będzie gospodarzem Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (wprowadzony nowelą ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych).

Pieniądze z tego funduszu - jak mówił minister - przeznaczone będą na walkę ze smogiem, ale też "jedną z form walki ze smogiem jest naprawa dróg samorządowych".

"Trzeba przyznać, że jeśli jedzie się po drogach bardzo zniszczonych, to jest większe zużycie paliwa, zatrzymywanie, ruszanie (pojazdu - PAP) itd. zamiast po gładkiej drodze. Co do zamkniętych proporcji finansowania i co do kwot, to po Radzie Ministrów dopiero będzie propozycja rządu" - powiedział Kowalczyk.