Gościem Szymon Glonka w "Z pierwszej strony" jest Piotr Adamowicz, poseł Koalicji Obywatelskiej i nowy przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Komisja Kultury i Środków Przekazu
Implementacja dyrektywy o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym (DSM) w Polsce budzi emocje wśród artystów, dziennikarzy, polityków oraz lobbystów. Praca w komisji, gdzie ścierają się różne interesy, nie jest łatwa. Interesy różnych grup są rozbieżne, a tort finansowy, jakim są tantiemy, nie jest nieskończony. Mimo to każdy twórca ma prawo do godziwego wynagrodzenia za swoją pracę.
Opóźnienia w implementacji dyrektywy
Polska jest ostatnim krajem w UE, który nie wdrożył jeszcze dyrektywy DSM. Brak implementacji grozi karami finansowymi rzędu kilkunastu tysięcy euro dziennie, co może obciążyć budżet Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Adamowicz wyjaśnił, że opóźnienia były spowodowane kampanią wyborczą, podczas której rząd PIS-u nie chciał narażać się artystom.
Przyspieszenie prac nad ustawą
Pozostaje w kontakcie z senatorami i planuje spotkania w celu przyspieszenia prac nad ustawą. W szczególności spotkanie z Marszałkinią Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską, ma na celu omówienie przyszłych działań i zapewnienie szybkiego procedowania ustawy – powiedział w rozmowie Adamowicz.
Reakcje zainteresowanych środowisk
Dyrektywa wzbudza wiele emocji wśród artystów, firm streamingowych oraz polityków. Adamowicz zauważył, że przedstawiciele dużych koncernów, takich jak YouTube czy Netflix, nie pojawili się na pierwszym czytaniu w Komisji Kultury i Środków Przekazu, co może sugerować, że pogodzili się z nadchodzącymi zmianami prawnymi.
Wnioski z innych krajów
Pomimo opóźnień, Polska stara się wyciągnąć wnioski z doświadczeń innych krajów UE. Adamowicz podkreślił, że prowadzone są rozmowy i konsultacje, aby przyjąć rozwiązania, które sprawdziły się w innych państwach, jednocześnie unikając tych, które okazały się problematyczne.
Dyskusje i kontrowersje
Jednym z kontrowersyjnych tematów jest kwestia przynależności twórców do organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Organizacje te chciałyby obowiązkowej przynależności, jednak w dobie wolnego rynku zmuszanie do członkostwa budzi sprzeciw. Innym dyskusyjnym tematem jest arbitraż w przypadku sporów dotyczących wynagrodzeń za upowszechnianie treści w Internecie.
Adamowicz stwierdził, że uchwalenie ustawy jest konieczne, aby twórcy mogli otrzymać należne im wynagrodzenie. Wszelkie interesy nie da się pogodzić, ale celem jest znalezienie kompromisu, który zadowoli jak najwięcej stron. Rozmowy i konsultacje są prowadzone otwarcie, a przedstawiciele różnych środowisk mają możliwość wyrażania swoich opinii.