Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że ratusz odwoła się od decyzji sądu, który na wniosek organizatora uchylił wydany przez nią zakaz przeprowadzenia 11 listopada marszu narodowców.

- Składamy apelację. Będziemy używać argumentów. Mamy argument w postaci wczorajszego zarządzenia premiera, że kieruje Żandarmerię Wojskową do pomocy policji. To znaczy, że nasze oceny były właściwe, że policja by sobie nie poradziła - oznajmiła Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent nadmieniła, że konstytucja "pozwala na ograniczenie wolności zgromadzenia, jeśli to ma zagrażać życiu i zdrowiu". - Jeżeli sąd nigdy, z tego co wiem, nie zaakceptował zakazu, to znaczy, że ten przepis jest martwy i dla porządku można by go zlikwidować - stwierdziła.