Taktyczne przerwy humanitarne są niewystarczające, bo niedożywione dzieci potrzebują stałej opieki w odpowiednich warunkach - ocenił Joe English, przedstawiciel Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) ds. komunikacji. Jego zdaniem potrzebne są rozwiązania systemowe.
- Nie możemy dokonać cudów - przyznał. English zaznaczył: - Jesteśmy w stanie zapobiec niedożywieniu, możemy je leczyć, ale to nie nastąpi w ciągu jednego dnia. Jak zauważył, potrzeba na to kilku tygodni. Reprezentant agencji ONZ podkreślił, że konieczne jest trwałe zawieszenie broni. - Musimy być w stanie dotrzeć do ludzi tam, gdzie (aktualnie) są. Nie możemy oczekiwać, by dalej przemierzali kilometry, czasem pieszo, przez strefy zmilitaryzowane, by dostać pomoc.
English zapewnił, że przedstawiciele ONZ mogliby dotrzeć do 98 proc. niedożywionych dzieci w Strefie Gazy, ale warunkiem jest umożliwienie organizacjom międzynarodowym dostępu do palestyńskiej półenklawy. Rozmówca CNN dodał, że ONZ popiera każdy wysiłek mający na celu poprawę sytuacji w Strefie Gazy, ale - jego zdaniem - są inne, bardziej precyzyjne sposoby dotarcia do rodzin i dzieci, niż zrzuty żywności.
Jak przekazał portal Times of Israel, przerwy w działaniach zbrojnych będą wprowadzane w miejscach, w których aktualnie nie operują izraelskie siły lądowe, w tym w Al-Mawasi, Dajr al-Balah i mieście Gaza. Tymczasowy rozejm ma obowiązywać codziennie, do odwołania, w godz. 10-20 czasu miejscowego (godz. 9-19 w Polsce).
Siły Obronne Izraela poinformowały, że decyzja ta została uzgodniona z ONZ i innymi organizacjami międzynarodowymi. Izraelska armia powiadomiła również, że w godz. 6-23 (godz. 5-22 w Polsce) konwoje ONZ i organizacji humanitarnych będą mogły poruszać się „bezpiecznymi trasami”, aby dostarczyć i rozdzielić żywność oraz lekarstwa mieszkańcom Strefy Gazy.
Wojsko zapowiedziało ponadto wznowienie zrzutów z pomocą humanitarną nad palestyńską półenklawą i ustanowienie „korytarzy humanitarnych” dla konwojów ONZ. W niedzielę rano ciężarówki przewożące pomoc humanitarną, które wyruszyły z Egiptu, wjechały do Strefy Gazy przez przejście graniczne w Rafah - podała egipska telewizja Al-Qahera. (PAP)
sw/ szm/