Problemy przemysłu w Niemczech
Niemiecki przemysł, od dekad będący filarem gospodarki kraju i jednym z kluczowych motorów wzrostu całej Unii Europejskiej, w 2025 r. zmaga się z wieloma problemami strukturalnymi i koniunkturalnymi. Jak podaje Die Zeit, wiele niemieckich firm przemysłowych wciąż odczuwa skutki poprzednich kryzysów – pandemii, wojny w Ukrainie i gwałtownych zmian w łańcuchach dostaw. W marcu 2025 r. wprawdzie odnotowano 7-procentowy wzrost zamówień, ale był on głównie efektem pojedynczych dużych kontraktów spoza strefy euro, a nie ogólnej poprawy sytuacji.
Z danych wynika, że 37 proc. firm ocenia swoją sytuację jako złą, a 80 proc. przedsiębiorstw nie oczekuje poprawy koniunktury w najbliższych miesiącach. Jednym z najbardziej alarmujących trendów jest planowana masowa redukcja zatrudnienia w sektorze przemysłowym. Według badania opublikowanego przez Die Zeit jedna trzecia niemieckich firm zapowiada cięcia kadrowe w 2025 r. Dotyczy to zwłaszcza przedsiębiorstw średniej wielkości, które nie są w stanie przenieść rosnących kosztów na klientów. Powodem są nie tylko słabe wyniki sprzedażowe i wysokie ceny energii, ale też transformacja technologiczna – przechodzenie na produkcję niskoemisyjną i cyfryzacja, które wymagają zupełnie innych kompetencji.
Motoryzacja w Niemczech: czas przełomu i napięć
Największy niemiecki producent, Volkswagen, potwierdził, że do 2033 r. całkowicie zakończy sprzedaż samochodów spalinowych na rynku europejskim. Przestawienie produkcji na auta elektryczne nabrało więc tempa. Już teraz firma ogranicza ofertę modeli spalinowych i dostosowuje linie produkcyjne pod pojazdy elektryczne (EV). Jak podaje Die Zeit, mimo że produkcja nowych samochodów elektrycznych rośnie, to rynek wtórny rozwija się wolno i niespójnie. Konsumenci wciąż mają wiele obaw. Jedną z najważniejszych jest szybka utrata wartości aut EV na rynku wtórnym. Problemy dotyczą też samych baterii do elektryków, przede wszystkim brak standaryzacji i przejrzystych danych o ich żywotności. Kolejną barierą jest niedostateczna infrastruktura ładowania, zwłaszcza poza dużymi miastami.
W przeciwieństwie do Volkswagena czy Mercedesa mniejsi producenci – tacy jak Opel czy Smart – mają większe problemy z finansowaniem transformacji. Utrzymanie rentowności w czasach przejściowych jest trudne, a inwestycje w badania i rozwój są dla nich znacznie większym obciążeniem. Ponadto producenci części samochodowych – szczególnie ci specjalizujący się w komponentach silników spalinowych – obawiają się trwałego spadku popytu. Branża zatrudniająca setki tysięcy osób w Niemczech znajduje się w fazie niepewności, a niektóre zakłady już ogłaszają cięcia i restrukturyzacje.
Budownictwo w Niemczech: zapaść zamiast wzrostu
W Niemczech przez wiele lat brakowało mieszkań – szacuje się, że luka mieszkaniowa sięga ponad 700 tys. lokali. Jednak zamiast dynamicznego boomu budowlanego, 2025 r. przynosi drastyczny spadek liczby nowych projektów. Główną przyczyną są wysokie stopy procentowe. Z tego powodu finansowanie inwestycji mieszkaniowych stało się bardzo kosztowne, zarówno dla deweloperów, jak i dla prywatnych kredytobiorców. Od czasu pandemii i wojny w Ukrainie wiele materiałów budowlanych zdrożało o kilkadziesiąt procent. W 2024 r. liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła o 27 proc., a w 2025 r. trend ten się utrzymuje. Wielu deweloperów rezygnuje z inwestycji, uznając je za nierentowne lub zbyt ryzykowne.
Eksperci wskazują, że kluczowym czynnikiem będzie polityka Europejskiego Banku Centralnego – jeśli stopy procentowe zaczną spadać w drugiej połowie 2025 roku, może to odblokować inwestycje. Sektor liczy na subwencje państwowe i ulgi podatkowe na energooszczędne budynki. Trwają też prace nad uproszczeniem przepisów budowlanych i skróceniem procedur administracyjnych.
Energetyka w Niemczech: między kryzysem kosztowym a rekordami w OZE
Po rekordowych poziomach cen energii z lat 2022–2023 (napędzonych wojną w Ukrainie, embargiem na rosyjski gaz oraz przejściem na droższe źródła importowane), 2024 i początek 2025 r. przyniosły lekką stabilizację, ale nie pełny powrót do stanu sprzed kryzysu. Z danych niemieckiego urzędu statystycznego (Destatis) wynika, że w 2024 r. w Niemczech zbudowano rekordową liczbę nowych turbin wiatrowych na lądzie – 745 jednostek, o 16 proc. więcej niż w roku poprzednim. Łączna nowa moc zainstalowana w energetyce wiatrowej osiągnęła 3,57 GW, co stanowi najwyższy wynik od 2017 r.