Nikt nie wypędza Palestyńczyków ze Strefy Gazy – powiedział prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premierem Irlandii Michealem Martinem. Oświadczenie to zostało przyjęte z zadowoleniem przez palestyński Hamas oraz kraje arabskie.
Podczas środowego spotkania w Waszyngtonie Martin zwrócił się do Trumpa z apelem o zwiększenie pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy i poparcie dla rozwiązania konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Irlandzki polityk nie odniósł się w rozmowie do wyrażonego przez Trumpa w lutym planu przesiedlenie Palestyńczyków do państw arabskich. Trump oznajmił w środę, że "nikt nie wypędza Palestyńczyków ze Strefy Gazy".
Cieszy się nie tylko Hamas
Rzecznik Hamasu przyjął tę wypowiedź z zadowoleniem. "Jeśli oświadczenie prezydenta USA Trumpa stanowi odwrót od jakiejkolwiek idei wysiedlenia ludności Strefy Gazy, to jest to mile widziane" – czytamy w oświadczeniu. "My (Hamas) wzywamy do wzmocnienia tego stanowiska poprzez zobowiązanie się strony izraelskiej do wdrożenia wszystkich warunków porozumień o zawieszeniu broni" – podkreśliła palestyńska organizacja terrorystyczna.
W oświadczeniu egipskiego MSZ czytamy, że resort dyplomacji docenia oświadczenie Trumpa o tym, że Waszyngton nie żąda od mieszkańców Strefy Gazy opuszczenia enklawy.
Jaki pomysł miał Trump
Trump 5 lutego ogłosił, że - według jego "silnej rekomendacji" - Strefa Gazy należałaby w perspektywie długoterminowej do Stanów Zjednoczonych. Nie wykluczył, że wyśle tam amerykańskich żołnierzy. Prezydent przedstawił tę wizję jako pomysł na przerwanie spirali przemocy na Bliskim Wschodzie i odbudowę zniszczonej Strefy Gazy jako "riwiery Bliskiego Wschodu" o międzynarodowym charakterze, zamieszkanej również przez Palestyńczyków.
Jednocześnie, według Trumpa, około 2 mln Palestyńczyków ze Strefy Gazy powinno zostać przesiedlonych do sąsiednich krajów arabskich, które, na swój koszt, miałyby wybudować dla nich miejsca do zamieszkania w "pokoju i harmonii".
Trump opublikował 26 lutego na Instagramie oraz należącej do niego platformie Truth Social 30-sekundowy filmik pt. "Trump Gaza". Prezentuje on możliwe korzyści, które miałyby nadejść po przejęciu Strefy Gazy przez USA. Na nagraniu można było zauważyć m.in. drapacze chmur, jeżdżące po ulicach samochody Tesla, budynek z napisem "Trump Gaza" i złote posągi przedstawiające Trumpa.
Przywódcy wielu krajów na świecie, w tym państw arabskich, oraz przedstawiciele organizacji międzynarodowych, m.in. ONZ i Unii Europejskiej, skrytykowali plan Trumpa dotyczący przyszłości Strefy Gazy.
Strefa Gazy wciąż strefą wojny
Zamieszkiwana przez 2,1 mln osób Strefa Gazy jest zniszczona trwającą od ponad 16 miesięcy wojną. Konflikt wybuchł, gdy rządzący tym terytorium Hamas zaatakował 7 października 2023 r. południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251 zakładników. W odwecie izraelska armia rozpoczęła ofensywę przeciwko Hamasowi. Według władz Strefy Gazy zginęło w niej ponad 48 tys. Palestyńczyków.