Jeśli Rosja zdoła zniszczyć gospodarkę Ukrainy, ta nie będzie w stanie bronić się na polu bitwy - ostrzegli szefowie amerykańskich resortów obrony, finansów i dyplomacji w liście, ponaglającym Kongres do uchwalenia środków na pomoc gospodarczą dla Ukrainy. Jest to reakcja na rosnący sprzeciw Republikanów w Izbie Reprezentantów dla wsparcia finansowego dla Ukrainy.

"Wojna gospodarcza Rosji, w tym ataki na ukraiński eksport zboża i infrastrukturę energetyczną, stanowi integralną część strategii jej nielegalnej inwazji. Jeśli Rosji uda się zniszczyć gospodarkę Ukrainy, uderzy to w państwo ukraińskie do tego stopnia, że nie będzie ono w stanie obronić się na polu bitwy" - napisali we wspólnym liście do przywódców obu partii w Kongresie sekretarz stanu Antony Blinken, minister finansów (skarbu) Janet Yellen, szef Pentagonu Lloyd Austin oraz szefowa agencji pomocowej USAID Samantha Power.

Agresja Rosji zagrożeniem egzystencjalnym dla Ukrainy

"Ta agresja stanowi nie tylko zagrożenie egzystencjalne dla Ukrainy, ale także zagrożenie dla demokracji światowych oraz naszego własnego bezpieczeństwa gospodarczego i narodowego" - dodali.

Ministrowie przynaglili w ten sposób Kongres do przyjęcia pakietu środków, o który wnioskował Biały Dom, włącznie z prawie 12 mld dolarów na bezpośrednią pomoc finansową dla Kijowa, by podtrzymać funkcjonowanie struktur państwa i ustabilizować gospodarkę. Środki te miałyby zapewnić wsparcie na 12 miesięcy.

"Chcemy, by było jasne - nie widzimy ścieżki do zapewnienia funduszy, których Ukraina desperacko potrzebuje bez wsparcia USA na poziomie, o który wnioskowaliśmy" - napisali.

Republikanie nie chcą pomagać Ukrainie

Jest to reakcja na rosnący sprzeciw Republikanów w Izbie Reprezentantów wobec zasilania ukraińskiej gospodarki i wsparcia Kijowa w ogóle. W ubiegłym tygodniu Izba przyjęła osobny pakiet pomocy dla Izraela, wydzielając pomoc dla Tel Awiwu z opiewającego na 105 mld dolarów wniosku o środki na wsparcie Ukrainy, Izraela, państw Indo-Pacyfiku i wzmocnienia ochrony granic.

Nowy spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zapowiedział, że Izba zajmie się sprawą Ukrainy w następnej kolejności. Jednak kontrolowany przez Demokratów Senat chce zająć się całym pakietem w całości i jak dotąd obie izby nie mogą dojść do porozumienia.

Jak mówi PAP przedstawiciel Demokratów w Izbie Reprezentantów, choć znaczna część Republikanów wciąż chce wspierania Ukrainy wojskowo, to wśród wielu panuje przekonanie, że to Europa powinna przejąć ciężar wspierania gospodarki Ukrainy.

"Ta narracja była obecna już przed wyborami i od tego czasu tylko rośnie. Może być ciężko ich przekonać, ale zobaczymy. Dobry sygnał jest taki, że szefostwo Republikanów w Senacie ma świadomość, że pomoc gospodarcza też jest konieczna i też na to nalega" - mówi rozmówca PAP.

oprac. Piotr Celej
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/