Po epoce niezaangażowania militarnego nasze wejście do NATO zapoczątkowało nową erę – oświadczył prezydent Sauli Niinisto. Obecnie próg planowania ataku na Finlandię został podniesiony „strasznie wysoko” – stwierdził z kolei szef MSZ Pekka Haavisto.

„Kiedy pod koniec lutego ubiegłego roku Rosja zaatakowała Ukrainę, wielu Finów pomyślało, że to samo może spotkać nas. W takiej atmosferze Finlandia zaczęła ubiegać się o członkostwo” – powiedział we wtorek wieczorem minister Haavisto.

Podczas konferencji dla krajowych mediów po ceremonii przyjęcia Finlandii do NATO w Brukseli przypomniał, że wojna na Ukrainie diametralnie zmieniła stanowisko obywateli, jak i fińskich partii politycznych wobec NATO. Według ministra skutkiem tej wojny jest to, że fundamentem bezpieczeństwa regionu euroatlantyckiego jest znów NATO, ale „obrona Finlandii wciąż będzie opierać się na powszechnej służbie wojskowej”.

Haavisto podkreślił, że pierwszym krokiem, jaki Finlandia uczyniła jako pełnoprawny 31. członek NATO, było zdeponowanie aktu ratyfikującego członkostwo Szwecji. „Mamy nadzieję, że Szwecja zostanie przyjęta do NATO przed szczytem w Wilnie” – dodał.

Finlandia wspólnie ze Szwecją zaczęły ubiegać się o członkostwo w maju ub. roku.

Kreml ogłosił, że wraz z wejściem Finlandii do NATO Rosja będzie musiała podjąć „środki odwetowe”, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo.

„Wypowiada się rzeczy, które trzeba zwyczajowo powiedzieć” – skomentował to prezydent Sauli Niinisto w rozmowie z fińskimi mediami.(PAP)

pmo/ mms/