To, że są różnice zdań w Trybunale Konstytucyjnym, jest akurat najlepszym dowodem na to, że Trybunał Konstytucyjny jest ciałem demokratycznym, w którym są różnice zdań - powiedział w czwartek minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk.

Na antenie TVN24 Szynkowski vel Sęk był pytany m.in. o to, co się stanie, jeśli Trybunał Konstytucyjny przyjmie wątpliwości prezydenta Andrzej Dudy odnośnie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym oraz uzna, że jest to ustawa niekonstytucyjna.

"Rozmawiając z przedstawicielami Komisji Europejskiej zadaję pytanie, co w sytuacji, kiedy okaże się, że realizacja kamieni milowych nie jest możliwa zgodnie z polską konstytucją w ocenie Trybunału Konstytucyjnego. Będziemy wtedy szukać rozwiązania, trzeba będzie znaleźć wariant rozwiązania tej sytuacji" - powiedział minister ds. UE. "Myślę nad takim wariantem, ale na razie nie zakładajmy wariantu negatywnego rozwiązania Trybunały Konstytucyjnego, lecz wariant pozytywny. Ja przynajmniej tak zakładam" - zaznaczył.

W jego ocenie, "tak ważna sprawa dla wszystkich organów ustrojowych państwa musi skłaniać do refleksji, aby postępować odpowiedzialnie i w terminach takich, żeby te sprawy sprawnie załatwić". "Mam takie poczucie, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mimo wszystkich różnic tę odpowiedzialność na sobie czują" - podkreślił.

Zaznaczył także, że "każdy może skorzystać ze swoich prerogatyw, także Trybunał Konstytucyjny, i sprawić, że efekt negocjacji z Komisją Europejską zostanie w części czy w całości anulowany", dodając, że "tak się może zdarzyć".

Zapytany, czy zgadza się z tym, ze Trybunał Konstytucyjny wygląda "kompromitująco", Szynkowski vel Sęk powiedział, że się z tym nie zgadza. "To, że są różnice zdań w Trybunale Konstytucyjnym, jest akurat najlepszym dowodem na to, że Trybunał Konstytucyjny jest ciałem demokratycznym, w którym są różnice zdań. Nie jest żadnym PiS-owskim Trybunałem Konstytucyjnym, tylko jest Trybunałem Konstytucyjnym, organem państwa, w którym są zdania odrębne zgłaszane i w którym sędziowie wyrażają różne interpretacje" – podkreślił.

Przypomniał, że "Trybunał Konstytucyjny pracuje od początku roku, wydaje orzeczenia, na Zgromadzenia Ogólne stawali się sędziowie". "Mam nadzieję, że wszyscy są gotowi współpracować ze sobą razem i oceniać zgodnie z konstytucją przepisy ustaw, także tej o Sądzie Najwyższym" - ocenił.

Prezydent Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym do TK, w trybie kontroli prewencyjnej. Ustawa nie będzie obowiązywała, dopóki Trybunał nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją. Prezydent zaapelował do sędziów TK o niezwłoczne zajęcie się ustawą.

Nowelizacja ustawy o SN, której projekt złożyli posłowie PiS, ma wypełnić kluczowy, dotyczący praworządności "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na KPO. Zgodnie z nowelizacją sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.

Nowelizację ustawy o SN Sejm uchwalił 13 stycznia br. Senat w końcu stycznia wprowadził do niej 14 poprawek, które Sejm odrzucił. Wówczas nowelizacja trafiła do prezydenta.(PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

akr/ mrr/